martianna 26.04.2009 16:56

Kilka lat temu pomyślałam, że nie wyznam grzechu. Teraz wiem, że był to grzech lekki. Ostatnio męczą mnie jednak myśli. Zmieniłam się od tego czasu (byłam jeszcze wtedy dzieckiem). Moja wiara się zmieniła. Ostatnie spowiedzi były szczere. Czy sama myśl o niewyznaniu grzechu (nawet lekkiego) z powodu lęku albo wstydu jest grzechem? Czy jeśli ostatnie spowiedzi były szczere powinnam do tego wracać? Nie chcę popadać w skrupuły. Czy moje wątpliwości są zaprzeczenie Miłosierdzia Bożego?
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

O ile dobrze zrozumiałem chodzi o to, ze przed laty grzech wydawał się ciężki... Proszę powiedzieć o tym przy najbliższej spowiedzi...

J.

więcej »