ateista 26.04.2009 15:06

Chciałbym zadać pytanie które męczy mnie od dłuższego czasu. Pewnego razu usłyszałem cześć ogłoszeń proboszcza mojej parafii. I mówił on że budujemy kościół na chwałę Bożą że im większy i droższy ołtarz tym lepiej i że Bóg się cieszy. Dobrze ale jakoś tak w środku czuję że Bóg bardziej by się ucieszył z pomocy innym ludziom, zamiast budowania wielkich kościołów, zamiast stawiania wielkich ołtarzy lepiej poświecić te pieniądze dla potrzebujących, może one by uratowały komuś życie. I jestem przekonany że Bóg bardziej ucieszył by się z takiego czynu niż z wznoszenia wielkich ołtarzy z kamienia przywiezionego z Indii ... I odrzucają mnie księża którzy tak mówią. Przecież po co Bogu jakieś wielkie ołtarze on czeka n a uczynki na dobre uczynki. Przestałem chodzić do kościoła ponieważ nie mogę znieść tego ze księża zamiast nauczać ludzi wychodzić do nich ze słowem Bożym wywyższają się ponad nich. Mój znajomy dostał za pokutę pracę przy budowie plebani co dla mnie jest wręcz śmieszę dlatego pytam dlaczego niektórzy ksieza zamiast zchęcac do nauki Chrystusa odrzucają ludzi. Ja jestem tego przykładem dziękuję z poważaniem A

Odpowiedź:

Gdyby średniowieczni budowniczowie katedr stawiali sprawę jak Ty dziś, pewnie nie mielibyśmy nic do oglądania po tamtych czasach, bo zamiast mocnych, strzelistych świątyń, budowaliby kurniki. Oczywiście pewnie niektórzy księża przesadzają, dbając głównie o swoją chwałę, nie Boga, ale też nie ma co specjalnie się tym irytować. Każda złotówka wydana na budowę to złotówka zarobiona przez kogoś, kto dostarczył materiału, wykonał usługę itd. Chyba lepiej pozwolić ludziom zarabiać, niż dawać im ochłapy z pomocy społecznej, nie uważasz?

Prawda, Bóg czeka na nasze dobre uczynki. Niekoniecznie jest nim jednak rozdawnictwo. Dać komuś uczciwie zarobić, to też dobry czyn... Co nie usprawiedliwiałoby zaprzestania troszczenia się o biednych...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg