karolina 19.04.2009 13:29
Mam pytanie dotyczące szczerości spowiedzi i zatajania grzechów.
Byłam dzisiaj do spowiedzi, wyspowiadałam się z grzechów ciężkich, jakie miałam i dodałam do tego jeszcze, że zdarzało mi się zapominać o modlitwie wieczornej, ksiądz zapytał, czy o modlitwie porannej też - odpowiedziałam, że nie. I tu właśnie zaczyna się problem - podczas tego, kiedy powiedziałam, że nie zapominałam o tej modlitwie rano pomyślałam, że być może te modlitwy nie były takie jak należy - w weekendy wstaję raczej późno, czasami nawet w południe i kiedy wtedy się modlę, można uznać to za modlitwę poranną? Ja zawsze za modlitwę poranną uznawałam modlitwę, którą odmawia się po wstaniu z łóżka. I czy modlitwę poranną trzeba odmawiać od razu, jak się wstanie? Przyznam, że przeważnie najpierw szłam się umyć, zjeść, a dopiero potem się modliłam... No i przy tej spowiedzi zapomniałam całkowicie także, że nie odmówiłam modlitwy porannej dzisiaj, śpieszyłam się do kościoła i gdzieś mi to umknęło, a spowiadając się, już całkowicie o tym zapomniałam. Czy to wszystko czyni moją spowiedź nieważną? Ja naprawdę nie miałam intencji zatajania tego ani przed Bogiem, ani przed spowiednikiem.