chene 09.04.2009 15:21
Witam, przez dlugi czas mialam kryzys wiary, ale od kilku lat regularnie chodze do kosciola, staram sie lepiej poznac moja religie, zrozumiec rzadzace zyciem kosciola zasady i moge z pelna szczeroscia stwierdzic, ze jestem osoba wierzaca. Nie przystapilam jednak do sakramentu bierzmowania. Mam wiec tylko slub cywilny, dodatkowo moj maz, choc byl bierzmowany deklaruje, ze jest ateista.
Moge go oczywiscie namawiac do slubu koscielnego i mysle, ze bedzie dla mnie sklonny go wziac, ale czy to uczciwe?
I czy moge przystapic do spowiedzi i uzyskac rozgrzeszenie, mimo, ze nie mam slubu koscielnego - znam stanowisko kosciola w sprawie osob rozwiedzionych i zyjacych w wolnych zwiazkach, ale co zrobic, gdy chodzi o pare mieszana - wierzaco-niewierzaca?