gonzo 07.04.2009 12:03
Witam. Wraz z Ukochaną jesteśmy przeciwni podejmowaniu decyzji o wspólnym zamieszkaniu razem przed ślubem. Niestety jednak mieszkamy razem. Zaczęło się to grubo ponad 2 lata temu, gdy zamieszkaliśmy na wspólnym mieszkaniu studenckim, jako osoby zupełnie nie mające o sobie wcześniej pojęcia. Byłem wówczas w innym związku, który przyjacielsko został zakończony - bez związku z moją Ukochaną, z którą pragniemy się pobrać do roku, półtorej.
Niestety zalety mieszkania razem (to, że się poznaliśmy, zaprzyjaźniliśmy, że spędzamy codziennie wiele czasu na rozmowach o wszystkim - tj. o normalnych sprawach codziennych jak również o kwestiach wiary, życia, spraw publicznych), staramy się podejmować różne aktywności, w których się poznajemy, to owe mieszkanie razem okazało się minusem jeśli chodzi o kwestię czystości przedmałżeńskiej. Niestety poupadaliśmy parę razy.
Podczas spowiedzi wielkanocnej dostaliśmy rozgrzeszenie warunkowe, przez wzgląd na fakt iż razem mieszkamy. Ważne jest tylko na czas świąt, a ma przestać obowiązywać po powrocie na wspólne mieszkanie (dzielone z innymi osobami!).
Mieszkanie razem nie było naszą wspólną decyzją jako pary. Zamieszkaliśmy jako osoby, które się nie znały a następnie jako znajomi ze składu. Jako w ten sposób niezależni mamy podpisaną umowę z właścicielem oraz zobowiązania wobec innych. Gdy tylko skończy się umowa ( z tym rokiem akademickim) przestaniemy mieszkać razem.
Jednak nie rozumiemy dlaczego spowiednik dopatruje się naszej winy w mieszkaniu razem, mimo iż mu wytłumaczyliśmy. Mamy szczere pragnienie nieupadania, postanowienie częstszej spowiedzi i modlitwy ale:
1. czy mimo czystości przedmałżeńskiej możemy iść do spowiedzi, aż się nie rozwiąże sprawa wspólnego zamieszkania
2. czy należy spowiednikowi powiedzieć, iż otrzymaliśmy rozgrzeszenie warunkowe i z jakiego powodu?
3. czy można mówić o rozgrzeszeniu warunkowym, bo przecież albo rozgrzeszenie jest albo nie ma, lub każde jest warunkowe tj. obowiązuje do popełnienia grzechu ciężkiego.
4. czy w naszym przypadku mieszkanie razem jest grzechem ciężkim, gdy jest to związane z umowami z pozostałymi osobami zawartymi wcześniej niż wydarzenie się naszego bycia razem?
5. naprawdę robimy sporo by unikać takich okazji, by poznawać się na płaszczyznach, które nam zagwarantują (przyczynią się) do szczerego i trwałego bycia w życiu.
6. Zdziwiony też jestem słowami spowiednika, który stwierdził (...)
Proszę o odpowiedź