Hiperion05 09.03.2009 14:24

Niedawno zmarł prof.Zbiwniew Religa który był ateistą. Dlaczego więc miejskie uroczystości pożegnalne prof. Zbigniewa Religi zaplanowano w kościele pod wezwaniem św. Anny skoro prof.Religa nie wierzył w Boga? Zanaczam przy tym że pogrzeb katolicki dla ateisty(jeśli ten się nawrócił) jest złamaniem prawa Kanonicznego. Jak więc rozumieć tą sprawę?

Odpowiedź:

Pogrzeb katolicki to jedno, a modlitwa za zmarłego to drugie. Byłoby czymś niedobrym, gdybyśmy kogoś, kto wyraźnie tego nie chciał, po śmierci zanosili do kościoła. Ale modlić zawsze się można. Zwłaszcza za osobę, która deklarowała swoja niewiarę. Bo jej taka modlitwa może być szczególnie potrzebna...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg