zesio
08.03.2009 20:13
Wita,
Bylem katolikiem ale nie wiem czy moge sie tak dalej nazywac.
Otóż ożenilkem sie prawie 3 lata temu z dziewczyną wyznania ewangelickiego-augubuskiego. Urodzil sie nam syn. niedlugo skoczy 2 latka i jest wyznania tego co matka. Niedawno sie dowiedzialem ze jestem w jakis sposob wyklety przez kosciol katolicki dlatego ze moj syn nie jest katolikiem tylko ewangelikiem. I co dalej?
Odpowiedź:
W prawie kanonicznym (kanon 1366) napisano: "Rodzice lub ich zastępujący, którzy oddają dzieci do chrztu lub na wychowanie w religii niekatolickiej, powinni być ukarani cenzurą lub inną sprawiedliwą karą".
Nie jest to, jak widać kara obligatoryjna, wiążąca mocą samego prawa i wcale nie musi zostać wymierzona. Jeśli nie został Pan ani dekretem ani wyrokiem sadu ukarany, to o wyklęciu z Kościoła nie ma mowy.
Co teraz? Niech Pan przedstawi swoją sprawę spowiednikowi. Niech rozstrzygnie, czy rzeczywiście - tak jak pan obiecał przed ślubem, bo takie zobowiązanie w przypadku małżeństwa mieszanego jest konieczne - dołożył wszelkich starań, by dziecko wychowywać w wierze katolickiej. Jeśli Pan sprawę zaniedbał, jest grzech. Jeśli sprawy tak potoczyły się dla zachowania pokoju w małżeństwie, to już trudno...
Warto jednak ciągle starać się o wychowanie dziecka w duchu poszanowania Kościoła katolickiego. Wiele może tu dać Pana przykład: przykład żarliwej wiary, wielkiej miłości...
J.