Martyna 02.02.2009 15:14

Ostatnio wpadła mi w ręce dość znana książka - "Sekret" Rhondy Byrne. Bardzo pozytywnie nastraja, "wciąga" czytelnika, mówi żeby myśleć dobrze, kierować się miłością, wierzyć w swoje możliwości itp. Można tam nawet znaleźć cytaty z Biblii.

Chciałabym się dowiedzieć, jaka jest opinia teologów na temat tej książki.

Przeczytałam ją dla poprawienia humoru, wcale nie uzależniając swojego życia od filozofii w niej zawartej. I wszystko byłoby ok, gdyby nie wypowiedzi na końcu (od rozdziału 'Sekret życia'), gdzie znalazłam dość kontrowersyjne stwierdzenia dot. Boga - że nikt nas nie będzie oceniał ani teraz, ani nigdy oraz że Bóg nie zaplanował dla nas żadnego celu w życiu. Prawdę mówiąc, w moim odczuciu, popsuło to cały efekt pozytywnego przekazu tej książki, byłam trochę zdegustowana. A może źle zrozumiałam treść tych ost. rozdziałów?

Chciałam tę książkę dać pewnej osobie pesymistycznie nastawionej do życia (wierzącej), ale nie wiem czy w kontekście tych ostatnich kilku stron to będzie dobry pomysł, dlatego proszę o odpowiedź.

Odpowiedź:

Odpowiadający nie zna tej książki, ale na podstawie informacji zawartych o niej w internecie odnosi wrażenie, ze to jedna z wielu podobnych, których autorzy radzą jak osiągnąć szczęście i harmonię w ziemskim życiu, a wieczność traktują jak mrzonkę. Nauka Biblii jest dla nich jedynie pretekstem do głoszenia swoich, na wskroś niebiblijnych teorii...

W tym kontekście jasnymi stają się owe wskazania z końca książki. No, chyba że odpowiadający się myli....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg