Kuba 29.01.2009 01:51

Moje pytania są związane z odpowiedziami zamieszczanymi w tutejszym serwisie - przejrzałem ich trochę i wydaje mi się że odpowiadający daje sprzeczne, nielogiczne a czasami wręcz szokujące odpowiedzi:

1) Pytanie „Kajaczki” z dnia 17.06.2008. Dotyczy ono sukni Jezusa i rzucania losów o nią. Jeśli tylko połowa z tego co opisują ewangelie było prawdziwe (i co zostało pokazane w filmie pasja ) to szata ( suknia ) Jezusa była cała w strzępach i zakrwawiona - pytanie po co żołnierzom takie coś ( nie traktowali oni jej jeszcze jak relikwii ). Czy przypadkiem opis ten nie jest po to aby się wypełniło pismo.

2) Odpowiedź na moje pytania z dnia 02.12.2008 dotyczące okrucieństwa Boga w ST. Oto fragment odpowiedzi księdza:
"Czy to niesłychane okrucieństwo? Hmmm... Takie były czasy. Ta sama Księga Wyjścia pokazuje, jak bardzo Izraelici byli uciskani. Pamiętasz historię Mojżesza? Mordowano nawet ich niemowlęta... A gdybyś zajrzał dalej i poczytał o wyczynach Asyryjczyków czy Babilończyków.." –
Nasuwają się tu dwa rodzaje pytań czy wątpliwości: Nawet jeśli inni byli tacy okrutni (nie byli ale to później ) więc nawet jeśli byli to czy ma to oznaczać że nasz Pan Bóg będzie też taki ! nie wiem wzoruje się na nich, rywalizuje w okrucieństwie - kompletnie nie rozumiem o co tu chodzi ??? Poza tym prześladowali Egipcjanie dorośli i to ci z warstw uprzywilejowanych a nie prości rolnicy czy niewolnicy. A śmierć poniosły małe dzieci i to też dzieci niewolników, a cierpiały kobiety ich matki tez np. niewolnice. Więc dobry, miłosierny bóg pozwolił najpierw aby urodziły się w niewoli, by ich życie to było pasmo cierpień, pracy ponad siły i często głodu. W bólach potem rodziła, nadludzkim wysiłkiem godziła pracę dla swojego właściciela z opieką nad dzieckiem, a potem uosobienie miłości i sprawiedliwości zabiło jej to dziecko bo jej ciemiężyciel ( tzn. pan ) źle traktował Izraelitów. Więc co u licha ma do rzeczy to że czasy okrutne, Izraelici prześladowani i źli Asyryjczycy.
Ale to nieprawda że wtedy wszyscy byli tacy okrutni, jak to ksiądz usiłuje zasugerować. I są na to trzy rodzaje dowodów:

a) Pierwsze dowody z Biblii - w księdze sędziów Naród Wybrany ciągle grzeszy więc kilkakrotnie jest podbijany prze królów ościennych - i co ???? Czy Ci okrutni królowie może wymordowali całego Izraela ???? A może wymordowali przynajmniej pierworodnych ???? nic o tym nie pisze autor natchniony. A w księdze Samuela - kiedy Filistyni napadli na Saula, Dawid został odesłany do domu przez Filistynów, i w tym czasie Amalekici napadli na pozostawione bez obrony miasta Filistyńskie i teraz cytat " Zabrali do niewoli kobiety, które w nim były, [i wszystko] od najmniejszego do największego, nie zabili jednak nikogo, lecz uprowadzili ze sobą, i odeszli z powrotem” polecam fragment „ nie zabili jednak nikogo !!!!! Jest jeszcze więcej fragmentów w Biblii w których ościenne narody niekoniecznie są tak okrutne jak to ksiądz napisał, i nie dopuszczają się takich zbrodni jak Naród Wybrany.
b) Drugie dowody z literatury – w starożytności oprócz Biblii powstały tez inne mity, np Odyseja. Jak już wiemy, Troja istniała naprawdę i prawdopodobnie została zniszczona przez Greków. Opisał to w sposób wspaniały Homer – oczywiście z prawdy historycznej jest tam pewnie tyle ile w Biblii – natomiast odyseja jest ciekawym źródłem obyczajów, mentalności, moralności tamtych czasów – podobnie jak Biblia. Ciekawe jest że Bogowie którzy sprzyjali Achajom nie domagali się wymordowania wszystkich Trojańczyków razem z ich bydłem !!!!! Może dlatego że Homer nie był natchniony przez Boga ( na szczęście ) bo chociaż niektóre kobiety i dzieci przeżyły.
c) Trzecie z historii realnej – Persowie w połowie 6 wieku przed naszą erą podbijają większość znanego ówcześnie świata. Samo w sobie jest to niemoralne, no ale jak napisał ksiądz takie czasy tylko ……… ich król Cyrrus podbijał inne narody ale ich nie mordował, mało tego był tolerancyjny, a Żydom to nawet pozwolił na powrót do ich siedzib z niewoli Babilońskiej i pomógł w odbudowie świątyni. Proszę mi wybaczyć ale historie opisane w ST na tym tle wydają się prymitywne i okrutne. A słyszał ksiądz o Zaratustra i o mitologii religii Zaratusztrianizmu – tam dobry bóg nie morduje tysięcy dzieci, wyznawcy dobrego boga nie wyrzynają całych miast i ludów po to by zająć ich ziemie i dobry bóg nie mści się na prawnukach grzeszników ( ludzi nie czystych w terminologii Zaratusztrianizmu). Pytanie więc na koniec tego wątku czemu taki Bóg jest okrutny w ST skoro byli jednak ludzie i ludy w starożytności które chołdowały nie tylko i wyłącznie najniższym ludzkim instynktom. Skoro człowiek Zaratustra bez mordowania dzieci mógł dotrzeć do ludzkich sumień to wszechmocny tym bardziej.

3) I na koniec pierwszej części wątpliwości : w odpowiedzi na moje pytania z dnia 02.12.2008 dotyczące okrucieństwa Boga w ST pisze również ksiądz:

Oskarżając Boga o okrucieństwo zapominasz o dwóch sprawach. Po pierwsze o tym, że Bóg jest Panem życia i śmierci. On życie dał, On może je zabrać

Pytam więc jaki Bóg – czy Jahwe Żydów, czy nasza Trójca św, czy może Allach, a może Budda, może jednak Ahura Mazda a może ktoś z setek innych Bogów wyznawanych przez ludzkość na przestrzeni wieków. To że byłem wychowany w wierze chrześcijańskiej zawdzięczam mamie i tacie, oni z kolei swojej mamie i tacie i tak aż do Mieszka I który ze względów politycznych ochrzcił siebie, i brutalnie nie pytając nikogo o zdanie nawrócił Polan tudziesz inne plemiona na chrześcijaństwo (krwawo on i jego następcy nawracali naszych przodków o czym kościół woli dyskretnie przemilczeć – polecam książkę Początki Państwa Polskiego – Feliks Kiryk 2002 ). To że Mieszko przyjął chrześcijaństwo zawdzięczamy Konstantynowi Wielkiemu i jego zwycięstwu nad Licyniuszem pod Adrianopolem i Chryzopolis, bo inaczej ostało by się pogaństwo a nie chrześcijaństwo. Zawdzięczamy również Karolowi Młotowi i jego zwycięstwu pod Poitiers – gdyby przegrał to Mieszko zamiast chrztu wypowiedziałby : „nie ma bóstwa prócz Allaha i oświadczam, że Mahomet jest wysłannikiem Boga „. Ksiądz i ja też byśmy to recytowali -
Ktoś mógłby powiedzieć że to jest znak od Boga i dowód na jego miłosierdzie iż nie pozwolił aby prawdziwa wiara przegrała. Szkoda tylko że tego miłosierdzia nie starczyło na bitwę pod Adżnadajn, i nad rzeką Jarmuk bo w ich konsekwencji chłopak z Egiptu i dziewczynka z Algierii i setki milionów ludzi na bliskim wschodzie wierzy w Allacha i prawdopodobnie pójdzie do piekła – tak przynajmniej twierdzi KK. Pytam więc na jakiej podstawie mogę stwierdzić iż Koran to zwykła książka napisana przez człowieka i podlegająca krytyce ( np. wstawki o św. Wojnie ) a Biblia to księga natchniona i cytując księdza: Nigdy nie powinien jednak oskarżać, sądzić Boga. Bo właśnie z takie postawy rodzą się takie jak twoje pytnia
Na koniec przpraszam ze tak duzo i z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz

Odpowiedź:

1. Gdy czyta się Ewangelię warto czasem zwrócić uwagę na szczegóły. Np. na porę dnia (fakt, ze był szabat wyjaśnia np. dlaczego ludzie po zachodzie słońca zaczynali się schodzić do Jezusa), zieleń trawy (świadczy o porze roku) czy miejsce w którym rozgrywają się wydarzenia (np. na terytorium pogan mogły być stada świń, na terenach zamieszkałych przez Żydów to mało prawdopodobne). Podobnie jest i w tym wypadku. Biczowanie odbywało się raczej na gołą skórę. Nie bito przez ubranie. Ślad tego mamy w Ewangeliach. Choćby w Mk 15, 20, w którym jest mowa o zakończeniu szydzenia z Jezusa przez żołnierzy: "gdy Go wyszydzili zdjęli z Niego czerwony płaszcz i założyli Mu jego własne ubranie"... Ubranie, w czasach Jezusa cenne, bo nie znano fabryk włókienniczych, wcale nie musiało być w strzępach. Pokrwawione i pobrudzone w inny sposób - owszem...

2. Cóż... Jak to już napisano wcześniej Bóg jest Panem życia i śmierci. To po pierwsze. Po drugie, Boże objawienie w Starym Testamencie nie jest pełnią. Pełnię objawienia i zasady moralne bardziej wymagające niż Stary Testament przyniósł Jezus Chrystus. A po trzecie... Warto jednak czytać Biblię dokładnie. Króla Cyrusa i historie opisane w Księdze Wyjścia dzieli około siedemset lat. Czasy Dawida to około 1000 lat pne. Cyrus uwolnił Żydów z niewolo w 539 roku pne. W tej historii okrucieństwo miesza się ze szlachetnością, są zdrady, są niewierności... Ot taki obrazek z końca 2 Księgi Samuela:

W czasach Dawida nastał głód, trwający przez trzy lata z rzędu. Dawid więc radził się Pana. A Pan dał mu taką odpowiedź: «Krew pozostaje na Saulu i jego domu: bo wymordował Gibeonitów». Król wezwał do siebie Gibeonitów i rozmawiał z nimi. Gibeonici nie wywodzili się z Izraelitów, lecz z resztek Amorytów. Chociaż Izraelici przysięgali im, jednak Saul starał się ich wyniszczyć z powodu gorliwości o Izraela i Judę. Dawid zapytał Gibeonitów: «Co wam winienem uczynić i czym was ułagodzić, abyście błogosławili dziedzictwo Pańskie?» Oświadczyli mu Gibeonici: «Z Saulem i jego domem, nie chodzi nam o srebro ani złoto. Nie chcemy również spowodować śmierci żadnego człowieka w Izraelu». Zapytał: «Co powiecie, to wam uczynię». Odpowiedzieli królowi: «[Z powodu] człowieka, który nas niszczył i zamierzał naszą zgubę, żebyśmy przestali istnieć na całym obszarze Izraela, niech wydadzą nam siedmiu mężczyzn z jego potomków. Powiesimy ich wobec Pana na wzgórzu Saula, który był wybrańcem Pańskim». Król odpowiedział: «Wydam ich wam». Król oszczędził jednak Meribbaala, syna Jonatana, syna Saula, z powodu przysięgi złożonej wobec Pana wiążącej Dawida i Jonatana, syna Saula. Król wziął dwóch synów Rispy, córki Ajji, których zrodziła dla Saula: Armoniego, Meribbaala, pięciu synów Merab, córki Saula, których zrodziła dla Adriela, syna Barzillaja z Mecholi. Oddał ich w ręce Gibeonitów. Powiesili ich oni na wzgórzu wobec Pana. Razem zginęło ich siedmiu. Zostali straceni w pierwsze dni żniw: był to początek żniw jęczmienia.

Jest w niej sporo o okrucieństwie wrogów Izraela. Np. Asyryjczyków, Babilończyków. Król Cyrus jest tam akurat wychwalany jako władna dobry i łagodny...

3. Jaki Bóg? Bo chyba o to chodziło w pytaniu... Jako chrześcijanin wierzę w Jezusa Chrystusa. I zdaję sobie sprawę, ze chrześcijanie z imieniem Jezusa na ustach dokonywali różnych zbrodni. Drugie przykazanie wyraźnie tego zabrania, ale cóż... Wiele jest przykazań, które chrześcijanie łamią. Może marna to pociecha, ale zawsze kiedy mowa jest o muzułmanach czy wyprawach krzyżowych dlaczego pamięta się o kampaniach wojennych jednych, zapomina o militarnej ekspansji drugich. Po raz drugi: cóż...

Czy bez militarnych zwycięstw chrześcijanie by się ostali? Przez setki lat istnieli na wschodzie otoczeni wierzącymi inaczej. Wiele też nowych wyznawców zyskiwali nie dzięki mieczowi, ale mozolnej pracy misjonarzy. To też kawałek tej samej, opisywanej przez Ciebie historii. Nie tylko zwycięstwa militarne torowały drogę chrześcijaństwu...

Na jakiej podstawie masz wierzyć Biblii albo Koranowi? Nie księdze wierzymy, ale człowiekowi. Z jednej strony Jezusowi, który z wydarzeniami Starego Testamentu miał wspólnego tyle, co ja z bitwą pod Warną, a z drugiej Mahometa, z jego konkretnym życiem, konkretnym postępowaniem. Nikt Ci nie każe być chrześcijaninem. Możesz wybierać jak chcesz...

Dlaczego napisałem, ze nigdy nie wolno oskarżać Boga? Jest różnica, między "Boże, dlaczego dopuściłeś na mnie to nieszczęście" a stwierdzeniem "co to za Bóg, który dopuścił na mnie nieszczęście"... Ot i wszystko....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg