Basia K. 20.01.2009 22:53

Jestem parafianką kościoła p.w. Św. Mikołaja w Raciborzu i przyznam się szczerze czuję sie w nim dziwnie. Jest to jedyny w Raciborzu i z tego co obserwuję ( a podróżuję dużo) jedyny chyba w ogóle kościół w którym większość mszy siedzi się. Jestem tym bardziej zdziwiona, ze siedzą ludzie zdrowi, młodzi i sprawni....Na moje pytanie skierowane do kapłana ( nowego proboszcza ) dlaczego tak jest usłyszałam wymijająca odpowiedź, a nawet gdy stwierdziłam ze ja będę stać gdy należy; dowiedziałam się iż nawet siostra zakonna nie ma zamiaru mnie w tym wesprzeć...... Żenujące jest to gdy w czasie ważnych chwil eucharystii, parafianie siedzą rozparci jak w kinie lub przed telewizorem, przecież to jest absolutna arogancja wobec obecności Boga żywego w eucharystii.....że nie wspomnę o ignorancji wobec słów wygłaszanych przez kapłana, mówiących wyraźnie ,,STOIMY przed Tobą"...... czuję się w tym kościele jak w jakiejś bożnicy odchodzącej od wspólnoty kościoła..... To nie jest normalne........

Odpowiedź:

No cóż... Odpowiadający nic na to nie poradzi. W każdej parafii zasady powinny być zgodne z tym, co zadecydowały "czynniki wyższe". Niestety, nie zawsze tak jest. Odpowiadający tez przeżył kiedyś podobny szok w jednym z kościołów na Słowacji...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg