nati 12.01.2009 23:23
Szczęść Boże,
Za 4 miesiące wychodzę za mąż. Nie mieszkam z narzeczonym, ale czasem zdarza, że narzeczony u mnie nocuje. Nie współżyjemy ze sobą, nie ma nawet między nami takiej bliskości jak namiętne pocałunki. Wprawdzie nie zawsze tak było- ale im bliżej ślubu, tym dalej fizycznie od siebie jesteśmy. Czy w taiej sytuacji noclegi mojego narzeczonego również stanowią grzech i mam się z nich spowiadać?