daniela19 07.01.2009 01:46

Prosze o pomoc, bo ja chyba nie potrafie zalowac za grzechy. Ja uwazam, ze nie mozna zalowac tego co sie robi, no chyba ze ktos dziala pod wplywem impulsu i wtedy zrobi cos niedobrego to moze zalowac. Kiedy ide do spowiedzi (a rzadko chodze, bo trudno mi znalezc grzechy, a do komunii chodze co niedziele praktycznie) to mowie "staram sie zalowac za grzechy", no bo nie moge powiedziec, ze zaluje jesli nie zaluje. Jak moge zalowac za cos co np. gdyby teraz byla taka sytuacja tobym zrobila tak samo i jestem zadowolona, ze tak zrobilam a nie inaczej. A jesli jakis grzech jest zwiazany z przyjemnoscia. No jak ja mam zalowac? Czy mam nadal mowic w czasie spowiedzi, ze staram sie zalowac?

Odpowiedź:

Jeśli uznajesz, że gdyby jakaś tam sytuacja wydarzyła się jeszcze raz, i dalej postąpiłabyś tak samo, to rzeczywiście trzeba się poważnie zastanowić nad prawdziwością Twojego żalu za grzechy. Ale o tym nie powinien rozstrzygać odpowiadający w serwisie internetowym. Ważną wskazówką, czy żal jest szczery, jest w takich wypadkach postanowienie poprawy. Jeśli ono jest szczere, wtedy i żal pewnie jest prawdziwy...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg