ja
05.01.2009 14:49
Niech będzie pochwalony
Mam pytanie odnośnie grzechu przeciw Duchowi,
czy jeśli jadąc do szkoły a nie mając pracy domowej uznałam że muszę zgłosić nieprzygotowanie bo inaczej zgrzeszę zbyt duza ufnoscia w Milosierdzie Boze , bo wcześniej zakladalam, ze nic nie powiem a potem sie wyspowiadam, tym torem szly moje mysli;(i uslyszalam i wiedzialam wyraznie ze to bedzie grzech przeciw Duchowi, niewybaczalny, ale potem ze strachu i wstydu przed klasa i nauczycielka,bo nikt nie zglaszal, z pelna odpowiedzialnoscia , wiedzac ze ten grzech nie jest odpuszczony nigdy nic nie powiedzialam i sie nie przyznalam do braku pracy domowej to czy mimo wszystko jest szansa na niebo jesli zaluje choc pewnosci nie mam czy gdyby cofnac czas ze wstydu znowu bym nie zgrzeszyla choc mam postanowienie ze sie postaram byc uczciwsza
a nawt jesli to tylko mysl a czyn samo w sobie nie jest grzechem o ktorym pisalam to co z osoba ktora nie popelnia tego grzechu ale mysli ze popelnia jest przekonana a mimo to to robi czy nie ma juz nadziei zbawienia
dziekuje
Widzisz... O grzechach przeciwko Duchowi Świętemu pięknie napisał kiedyś o. Jacek Salij. Pięknie tłumaczył, podobnie jak wielu innych, że szczere nawrócenie pokazuje, że nie ma nieodpuszczalnego grzechu przeciw Duchowi Świętemu, Jego artykuł znajdziesz
TUTAJ... Tyle ze opisana przez Ciebie sytuacja to sprawa tak błaha, że jakby jej nie interpretować, nijak nie może wyjść z tego nieodpuszczalny grzech zbytniej ufności w Boże miłosierdzie.
Czy brak zadania to wielki grzech? Nie. Niezgłoszenie tego też. Zwłaszcza że nie zgłosiłaś ze strachu i wstydu (a więc brak pełnej dobrowolności czynu). Gdybyś zaniedbała zrobić coś, od czego zależy ludzie życie, to oczywiście byłby wielki grzech. Gdyby wskutek Twojego lenistwa ktoś stracił dorobek życia - na pewno też. Brak zadania, zwłaszcza jednorazowy, to drobiazg. Od tego zależy tylko szkolna ocena. Warta mniej więcej tyle, ile kartka papieru, na której będzie wypisana. Zaś fakt niezgłoszenia braku zadania trudno uznać za wielką nieuczciwość. To element szkolnej gry. Gdyby nauczyciel się dowiedział, pewnie dostałabyś jedynkę i tyle. Zaryzykowałaś (ze strachu) i Ci się udało. Podziękuj Panu Bogu...
J.