Julia22
14.12.2008 18:27
Szczęść Boże !
Mam trzy pytania :
1. Słyszałam że kapłan może zwolnić kogoś z przysięgi , jak się to odbywa ? on po prostu mówi zwalniam Cię z tej przysięgi czy mówi coś specjalnego lub odmawia modlitwę ?
2. jak pozbyć się lęku przed spowiedzią ? jak sobie z tym poradzić ? wiem że jest to kapłan , że jest też człowiekiem , ale często nachodzi mnie lęk podczas spowiedzi jakbym przed publicznością mówiła a ja tylko rozmawiam na osobności z księdzem , czasem też tak się dzieje jak chcę porozmawiać o jakimś problemie na osobności , to boję się co ten ksiądz pomyśli , że nie zrozumie itp . jak sobie z tym radzić ?
3. Co zrobić jeżeli prywatnie coś przyrzekłam Bogu do końca życia i nie dotrzymałam słowa ?
Za odpowiedzi serdecznie dziękuję i życzę z całego serca odpowiadającemu Bożego Błogosławieństwa .
Z Bogiem.
Odpowiedź:
1. Nie tyle kapłan może zwolnić z pochopnie danej przysięgi, co spowiednik. W spowiedzi po prostu powie co i jak....
2. Odpowiadający nie wie jak się pozbyć lęku. Często, ale nie zawsze, pomaga pamięć o dobru, które chce się osiągnąć. Gdy żal za grzechy przeważa nad wstydem, pragnienie wyjaśnienia problemu nad myślą, że ksiądz sobie coś pomyśli, wtedy jest łatwiej...
3. Proszę, jeśli to możliwe, wrócić do realizacji przyrzeczenia albo porozmawiać ze spowiednikiem...
W sprawie przyrzeczeń dawanych Bogu panuje pewne terminologiczne zamieszanie. Na pewno należy takie przyrzeczenie odróżnić od przysięgi (obiecującej). Zapewne też nie zawsze słowo "obiecuję" czy "przyrzekam" należy uznać za złożenie ślubu. Dodajmy, ślubu prywatnego, nie publicznego...
Teologowie wskazują też, że nie wolno obiecywać Bogu rzeczy złej. Większość z nich też jest zdania, że zobowiązać tak naprawdę można się tylko do tego, co nie jest i tak wymogiem prawa. Czyli postanowienie poprawy z grzechu nie jest ślubem, bo do unikania zła człowiek i tak jest zobowiązany przez prawo moralne. Bo przedmiotem ślubu może być tylko to, co nieobowiązkowe i lepsze...
No i wskazują, że obietnica dana Bogu musi być dana rozważnie... Chyba zwłaszcza wtedy, gdy się obiecuje coś "do końca życia"...
J.