aga 16.11.2008 22:28
Przepraszam za dość rozległe pytanie, ale tylko tak mogę naświetlić moją sytuację. Nie wiem zupełnie co mam zrobić, jestem całkowicie zrozpaczona. Jakieś dwa lata temu przeczytałam jakiś tekst w internecie i dowiedziałam się jak pełno jest satanizmu nie tylko w muzyce metalowej ale i rockowej. Jak dotąd namiętnie słuchałam tej muzyki, pomogała mi ona zapomnieć o problemach, wynagradzała brak przyjaciół, no i musze się otwarcie przyznać że się od niej uzależniłam. A fakt że dowiedziałam sie o satanizmie w muzyce zbiegł się w czasie z tym że poczytałam w internecie troche o opętaniach, np. co dzieje się z takimi osobami i jak rozpoznać opętanie. To wszystko czego się dowiedziałam się o muzyce i opętaniach całkowicie mnie przerosło. Od tamtej pory z różną częstotliwością zmagam się ze swoimi myślami. Wcześniej przez długi czas nie byłam u spowiedzi, ale ostanio się wyspowiadałam, przyjmuje komunie, ale cały czas zmagam się z myślami co mam robić i czego słuchać. Jeden z księży powiedział mi że jeśli zespół ma jakąś poedyńczą piosenkę satanistyczną to można go słuchać, ale jeśli więcej to otwieramy się w ten sposób na działanie diabła. Ale to uspokoiło mnie tylko na krótki czas i później zaczeły mnie dręczyć inne myśli. Np. przeczytałam gdzieś że jakaś osoba znała kogoś kto był opętany i wie że słuchał on zespołu Rolling Stones. I np. wiem że zespół ten miał piosenkę która mówiła o współczuciu dla diabła i wiem że piosenkę tę przerobił później zespół Guns'n'Roses i pomyślałam czy słuchając Guns'n'Roses można zostać opętanym i tego typu rzeczy. Kiedyś myślałam że można słuchać jakiegoś zespołu, nie słuchając piosenek które zawierają treści satanistyczne ale pare osób powiedziało mi że nie powinnam w ogóle takiego zespołu słuchać no i wygląda na to że powinnam całkowicie odizolować się od muzyki rockowej. Myślałam że kiedy zacznę się głęboko modlić i chodzić do komunii to wątpliwości znikną, ale nie znikły. Na domiar złego zaczeło się jeszcze dziać tak że momentami mam wrażenie że coś się ze mną dzieje, że jak widze kościół czy ide do spowiedzi to jakby coś mną wstrząsało. Moja mama mówi że to tylko moja wyobraźnia i sama to sobie wmawiam, być może tak jest ale ja już dłużej nie moge z tym żyć. Jestem jeszcze młoda a mam wrażenie jakby nic dobrego nie miało mnie w życiu spotkać. Może powinnam porozmawiać z jakimś egzorcystą? Jeśli tak to czy mogłabym dostać jakieś namiary?