Anna
27.10.2008 21:09
Zwracam się z prośbą o pomoc . Jak należy rozumieć List do Rzymian 14,23. Mój znajomy udawadnia mi, że ktoś kto nie ma przekonania do wiary nie powinien chodzić do kościoła, gdyż popełnia grzech. Powołuje się na w/w List. Wydaje mi się, że jednak nie o to tam chodzi, ale proszę pomóc mi zrozumieć jego treść.
Odpowiedź:
"Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem (Rz 14, 23).
W tekście chodzi o to, by człowiek nie czynił niczego, kiedy ma wątpliwość, czy nie postępuje źle. Bo taki jest kontekst wypowiedzi Pawła. Chodzi o to, czy wolno jeść mięso, które było złożone bożkom w ofierze czy nie, czy jest to udział w bałwochwalstwie czy nie. Problem był poważny, bo takie mięso było sprzedawane na zwykłych targach i chrześcijanin mógł nie wiedzieć skąd pochodzi, albo nie być pewny co do jego pochodzenia. Paweł pozwalał, ale zalecał, aby Ci którzy mają wątpliwości, jednak tego nie robili. Zawsze jednak można robić to, co mniej czy bardziej wydaje się dobre.
Twój kolega popada w sprzeczność. Jeśli przyjmuje, że Paweł ma rację (i że trzeba się kierować zasadami wiary), to powinien przyjąć Chrystusa. Jeśli twierdzi, że to coś złego, to konsekwentnie powinien także nie przejmować się sentencją Pawła...
A jeśli będzie trwał przy swoim, to możesz go spytać, czy rzeczywiście zawsze jest tak bardzo przekonany do tego co robi. Takich zarozumialców dość łatwo zapędzić w kozi róg. Na przykład wykazując niekonsekwencje w postępowaniu, w wyrażaniu opinii itd...
J.