Zaniepokojona 27.10.2008 19:36

Szczęść Boże moje pytanie dotyczy ignorancji zawinionej, co to właściwie jest . Wiem że chodzi o to że człowiek z własnej winy nie wie że coś jest złem. Ale jak to się obawia, kiedy można powiedzieć ze tak właśnie jest. Często boję się że może ja również w niektórych wypadkach mogłam uznać że coś nie jest grzechem (bo właśnie np nie wiedziałam ze coś nim jest) a mogła to być przecież ignorancja zawiniona. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii . Z góry dziękuje.

Odpowiedź:

Hmmm... Chyba nie bardzo rozumiem pytanie. Dopóki człowiek nie wie, ze coś jest grzechem, chyba nie powinien mieć specjalnego powodu do obaw. Dobrze, żeby do spowiedzi każdy przygotowywał się z książeczką do nabożeństwa. Gdy korzysta się z gotowego rachunku sumienia, trudniej coś istotnego przeoczyć...

Problem pojawia się, gdy człowiek dowiaduje się, że coś jest grzechem, a on dotąd nie wiedział. Trudno jednoznacznie wtedy ocenić, czy owa niewiedza była zawiniona czy nie. Bo chyba trudno byłoby wypisać tu jakieś ścisłe kryteria co znaczy "zaniedbywać wiarę" czy "zaniedbywać poznawanie zasad moralnych". Zawsze najlepiej w takich razach przedstawić sprawę spowiednikowi. On też może nie wiedzieć, ale po prostu rozgrzeszy....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg