pytająca 27.10.2008 17:06

Czy nie popełniłam grzechu. Spowiadając się powiedziałam, że córka mówi, że babcia/teściowa/ nas teroryzuje. A teraz nie wiem czy córka mówiła tak cz też, że babcia nami rządzi, rozkazuje, coś w tym stylu. Czy takie nie zbyt dokładne powtórzenie rozmowy jest grzechem. Przyznaję się ,że mam bardzo duże problemy ze spoowiedzią. Dręczą mnie ciągle skrupuły, ciągle mam uczucie ,że nie wyspowiadałam się prawidłowo. Już kiedyś rozmawiałam z księdzem na ten temat. Powiedziałam sobie nie wracam do przeszłości, przez jakiś czas był spokój, ale to znów wraca.Myśli, że mogę przeoczyć jakiś grzech są straszne. Modlę się aby sobie z tym da radę, ale to jest trudne. Czy ja mam szansę na to aby się tych myśli wyzbyć , aby móc normalnie przystępować do Komunii SW., bez strachy, że mogę ją przyjąć, że nie mam grzechu ciężkiego. Ja często po prosty nie idę do Komunii bo się boję,że mam grzech ciężki. Chodzę do Kościoła, modlę się ,Bóg, wiara tak dużo dla mnie znaczą, ale te myśli są okropne. Po prostu jestem chyba zbyt słaba aby sobie z tym poradzić, czasami ta sytuacja wydaje mi się bez wyjścia. Bardzo proszę o odpowiedź i radę.

Pytająca

Odpowiedź:

1. Nie jest kłamstwem, gdy ktoś miał intencję powiedzenia prawdy, a niezbyt dokładnie to co trzeba wyraził. W Pani wypadku sens wypowiedzi jest nie odbiega od tego co córka rzeczywiście powiedziała. Proszę się nie martwić.

2. Skrupuły dość często mają u podstaw przeświadczenie, że człowiek sam może być doskonały przed Bogiem. Wyjściem, żeby się ich pozbyć, często jest zdanie się na Boga. Skoro ktoś odbył już spowiedź generalna - gdy spowiednik ją zalecił - stara się dobrze spowiadać, a przede wszystkim żałuje zła, trzeba resztę zostawić Jemu; trzeba się przełamać i zawierzyć, ze Bóg jest dobry i nie szuka tylko sposobności, by człowieka potępić. Bo Bóg przebacza nam grzechy z miłości, a nie dlatego, że perfekcyjnie potrafimy się z nich wyspowiadać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg