wierzący24 26.10.2008 22:04

Szczęść Boże,
Moje pytanie moeże wydać się banalne i naczytałem się odpowiedzi już na ten temat, ale mam pewne wątpliwości. Chodzi bowiem o znak krzyża:
1. widziałem niejednokrotnie - że znak krzyża zamiast złożeniem rąk kończono pocałowaniem zaciśniętej pięści lub przyłożeniem tej pięści do piersi. Czy tak można? I czy to coś oznacza?
2. żegnam się się przed posiłkiem - gdy jem sam to się także modlę. Jednak często - osoba bądź osoby będące tego świadkiem - co widać - krępuje ich to i nie wiedzą jak zareagować - czy mógłym ten znak krzyża zastąpić przyłożeniem pięści do serca i ukłonem?
3. Pewną bliską osobę złoszczą moje czynności religinje - uważa, że za bardzo się temu poświęcam i że jest to nienormalne - nieraz aby nie wywoływać niepotrzebnych spięć - staram się przeżegnać tak by ta osoba nie widziała lub nie żegnam się wcale. Czy ja się tutaj bezsensownie usprawiedliwiam? Często mówię innym jak Bóg dotknął mojego serca (co tę osobę róznież bardzo wkurza - dlatego też unikam tego przy jej obecności). W pokoju mam także plakaty z cytatami z Biblii - nie wstydzę się tego, a jeśli taki wstyd przychodzi walczę z nim. Czy powinienem nie interesować się reakcjami tej osoby? Tak, więc co z czwartym przykazaniem?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

1. Ludzie wykonują różne gesty. O ich znaczenie trzeba pytać ich samych. Odpowiadający podejrzewa, że miało to dla owych ludzi oznaczać jakąś gotowość do walki (niekoniecznie w sensie fizycznym, ale także duchowym) ale oczywiście głowy za to nie daje...

2. Nie bardzo rozumiem, czemu kogoś ma krępować twój znak krzyża czy Twoja modlitwa. Jeśli są dla nich wyrzutem sumienia, bo sami się nie pomodlili, to dobrze.

3. Pewna osoba, czyli któryś z rodziców, skoro mowa o czwartym przykazaniu... Próba unikania spięć w rodzinie przez powstrzymanie się przed gestami, które bliźnich drażnią, nie jest grzechem. Byle Twoja postawa wynikała z takiego motywu, a nie z tego, że sam się wstydzisz wiary przed osobami, które złego słowa by CI nie powiedziały albo najwyżej wzięłyby Cie za jakiegoś dewota...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg