uczennica Chrystusa 06.10.2008 15:38

Coż, nie wiem, od czego mam zacząć... Może tak... Mam 17 lat. Marzę o tym, by w przeszłości założyć rodzinę i, by pracować w policji. W związku z tym drugim marzeniem, w lipcu tego roku przegłądałam strony internetowe, z których mogłabym się dowiedzieć, jakie warunki trzeba spełnić, by zostać policjantką. No i własnie... Podczas lektury jednego z artykułów, dowiedziałam się, że kandydatom do pracy w policji robi się testy w kierunku HIV. Gdy to czytałam, poczułam takie dziwne ukłucie w sercu, że mogę być nosicielką wirusa HIV. Co prawda miałam tylko jednego chłopaka, z którym nie współżyłam seksualnie, ale to dziwne uczucie, które dotknęło mnie w lipcu, nie opuszcza mnie do dzisiaj, zwłaszcza, iż mój były chłopak miał przede mną mnóstwo dziewczyn i w dodatku mnie zdradzał. Strasznie denerwuje się tą sprawą i nie wiem, co mam zrobić. Codziennie modlę się do Pana Boga o to, bym była zdrowa, zwłaszcza, że nie chodzi już tylko o pracę w policji, ale rówież o inne aspekty mojego życia. Bo nie wyobrażam sobie życia z HIV... Wiem, że będąc (nie daj Panie Boże) zakażoną, nie będę miała nawet najmniejszej szansy na to, by mieć męża, dzieci... W związku z tym chaciałabym się dowiedzieć, czy jest jakaś modlitwa, która mogłaby mi pomóc? W ostatnim czasie zmieniłam się. Robię wszystko, by udowodnić Panu Bogu, że zasługuję na to, by być zdrową. To jest jedyna rzecz, o jaką proszę naszego Pana, dla siebie, bo wiem, że będąc zdrowa dam sobie ze wszystkim innym radę. Czy mam szansę zostać wysłuchaną? Czy to, co robię, pomoże mi w tym? Bardzo proszę o pomoc i modlitę w intencji mojego zdrowia. Chciałabym też podziękować za pomoc, którą już kiedyś otrzymałam na tym portalu. Niech Bóg Wam błogosławi!

Odpowiedź:

Modlitwą nie można Boga "zaczarować". Owszem, dobrze jest że Go prosisz. Ale zostaw Mu możliwość zdecydowania jak Twoją prośbę wysłucha...

Moim jednak zdaniem nie masz specjalnych powodów do zmartwień. Zakażony musiałby być Twój były chłopak, a Ty musiałabyś się zarazić. Wydaje mi się, że w sytuacji, którą przeżywasz, najgorsza jest niepewność. Najlepiej więc po prostu zrób sobie odpowiednie badania. Jeśli wyjdą dobrze, odetchniesz w końcu z ulgą. Jeśli, nie - co mało prawdopodobne - będziesz miała szanse stosunkowo szybko rozpocząć leczenie. Czy tak, czy inaczej, pozostaniesz w rękach Boga...

Jeszcze jedno: nie bierz swoich odczuć za pewnik. To, ze się wystraszyłaś, że możesz być nosicielką HIV nie znaczy, ze tak musi być naprawdę. Ludzie kierujący się takimi odczuciami czasem tracą możliwość normalnego funkcjonowania. Bez przerwy zdaje im się, że coś nowego im grozi...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg