ana 25.09.2008 01:41
Dziękuję, że powstał taki portal. Ogrom problemów związanych z określeniem granicy związanej z podnieceniem seksualnym i rozpiętosć wiekowa wśród osób zadających takie pytania świadczy o tym,że są ludzie o wrażliwych sumieniach i ludzie, ktorzy potrafią pomóc. Za co serdecznie dziękuję Odpowiadającemu. Chcialabym jednocześnie zapewnić Osoby, które czują sie osmotnione w problemach postrzegania granicy bliskości, ze nie sa jednyne, szczegolnie jeśli chodzi o dziweczyny, ktore uważają, ze z powodu swoich poglądów nie spotkają odpowiedniego mężczyzny.Nie martwcie sie spotkacie w odpowiednim czasie. Juz to Bóg dla nas doskonale zaplanował.
Przyczytałam wszytskie pytania i odpowiedzi tu zamieszczone dotyczace tematu VI Przykazania i wiele mi to wyjaśniło. Bardzo często w odpowiedzizch pojawia sie stwierdzenie, ze tę granice nalżey rozpatrzyć we własnym sumieniu, że brak jest jednoznacznego stanowiska. Oczywiście jako katoliczka akceptuje nauczanie Kościoła w tej materii i nie pytam tu o sprawy już wyjaśnioe i jasno postawione ( za co jeszce raz dziękuję). moje pytanie dotyczy natomist własnie kwestii sumienia.
Podzielam poglądy tutaj Piszących i Odpowiadającego w kwestii zachowania czytsości przedmałżeńskiej. Mój chłopak równiez szanuje moje stanowisko, bardzo sie kochamy. Oboje jesteśmy po studiach, pracujemy, w niedalekiej przyszłości chcemy sie pobrać.
Wobec tego moje pytanie, czy jesli sumienie pozwala mi zaakceptować pewne zachowania jako nie wykraczające poza okreslone w odpowiedzach granice to mogę w pełni uczestniczyć we Mszy św.?
Mam nadziję, ze kontekst mojej wypowiedzi pozwala zrozumiec sens mojego pytania. nie chcę powtarzać się w tym co już zostało powiedziane i w odpowiedziach, ktore zostały udzielone( jest to dla mnie jasne).
Bardzo prosze o e-mail kontaktowy do Odpowiadającego, gdyż nie znalazłam go na stronie, a chciałabym zapytać o jeszce jedną, bardzo osobistą kwestię.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź.