malutka
21.09.2008 13:23
Mam pytanie dotyczące Vassuli, Oławy... Czy jest coś złego w tym, że wierzę, iż słowa które Vassula podaje jako płynące z Nieba, czy też te, które pojawiały się w Oławie? Jeżeli prowadzi mnie to do Boga i nakłania do głębszej modlitwy i pokuty, to czy powinnam się zastanawiać nad tym, czy Kościół je uznał czy nie?
Nie rozumiem tego szumu wokół takich objawień!!! A już komentarze o możliwych chorobach psychicznych czy innych po przeczytaniu słów tych objawień rozbawiają mnie na całego!
GDZIE JEST PRAWDA???????
Odpowiedź:
Kościół obydwu objawień nie uznał za prawdziwe. Wysunął szereg, bardzo konkretnych zarzutów wobec ich treści. To dla katolika bardzo ważny sygnał, by jednak im nie ufać. Pisze Pani, że nakłaniają do modlitwy i pokuty. Diabeł - jak to mówią - tkwi w szczegółach. Widać jest w nich coś, co nie pozwala im ufać. Tym czymś w pierwszym rzędzie zawsze jest niezgodność z prawdą objawioną, z nauczaniem Kościoła...
Żeby nie pozostać gołosłownym... W jednym ze współczesnych objawień jedną z zasadniczych spraw, na które zwracać ma uwagę "zjawa" jest sprawa przyjmowania Komunii w postawie klęczącej. Kościół tymczasem dopuszcza komunię i na stojąco (w praktyce w procesji) i na klęcząco. Łatwo domyślić się, jaki ferment w Kościele wywołują ci, którzy domagają się, by wszyscy do komunii klękali. Nawet pewien ksiądz, wielki zwolennik prawdziwości objawień Vasuli Ryden zwrócił uwagę, że koncentrowanie się na rzeczach drugorzędnych (postawa podczas przyjmowania komunii) a pomijanie pierwszorzędnych (fakt, że chrześcijanin przyjmuje prawdziwe Ciało Chrystusa, przygotowanie serca) świadczy o nieprawdziwości tych objawień.
Problem wiec w tym, ze przyjmując nieprawdziwe objawienia, zaczyna się też promować owe niekatolickie pomysły pojawiające się w objawieniach...
J.