anna 29.08.2008 21:23
jeśli widziałam, że ktoś coś zostawił, zapomniał zabrać, wychodząc z autobusu i ja to zauważyłam, to mam grzech, jeśli nie zareagowałam? Co prawda nie od razu spostrzegłam, ale mogłam w jakiś sposób tą osobę jeszcze zawrócić. Nie było to raczej nic cennego i nie mam też pewności czy ta rzecz była tej osoby, bo może już ktoś wcześniej to zostawił. Nie zareagowałam, bo wstydziłam się odedzwać, a to były sekundy, nie było co się zastanawiać. A jestem osobą bardzo lękliwą i nieśmiałą. Jest to pewnie grzech zaniedbania. Czy powinnam się z tego spowiadać? Tak poza tym przeraża mnie moja obojętność, skoro w takiej małej rzeczy, a zawodze. Jest mi wstyd za siebie. Z góry dziękuję za pomoc.