karolina 27.08.2008 00:36

mam pytanie odnośnie przyzwalania na obrażanie wiary.
moja koleżanka jest niewierząca i w opisach na GG zamieszcza dość obrazoburcze fragmenty tekstów piosenek, np. 'katecheta w przerwach obmacuje chłopców skrycie,' czy "Stojący wyżej gryzie ciało Jezusa Chrystusa"... są to słowa wyrwane z kontekstu krytyki Kościoła...
czy powinnam była na to zareagować? na ten z Jezusem napisałam jej 'jaki opis...'
ale nie wiem, czy wystarczająco wyraziłam swoją dezaprobatę, aczkolwiek zmieniła na ten z katechetą...
nie upominałam jej, bo stwierdziłam, że to i tak nic nie zmieni, jej podejścia do wiary, Kościoła i w ogóle...
ogólnie nie umiem upominać ludzi, którzy w jakiś sposób podchodzą do wiary lekceważąco. Coś mnie w środku hamuje, myślę, że duży udział w tym ma także moja wrodzona nieśmiałość.
Czy był to grzech z mojej strony?

Odpowiedź:

Źle by było, gdybyś wobec takich uwag koleżanki milczała. Ale Ty nie milczałaś, Ty ją upomniałaś. Doskonale zrozumiała o co Ci chodzi, skoro opis zmieniła. Nie zawsze trzeba wszystko wyłożyć wprost. Takie upomnienie niewprost bywa znacznie lepsze. Bo nikogo nie stawia pod ścianą...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg