pytajnik
25.08.2008 21:25
Co znaczą słowa z księgi Ozeasza, którymi posłużył się Pan Jezus:
"Chcę badrziej miłosierdzia niż ofiary?"
Odpowiedź:
Najprościej zajrzeć do Księgi proroka Ozeasza. Czytamy tam Oz 6, 1-10):
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. (1-3)
To słowa Izraelitów. Jak pokazują następne wiersze - przewrotne. Dalej czytamy:
Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń. Ale już w Adam złamali przymierze i niewiernymi się tam okazali. Gilead to miasto przestępców pełne jest krwawych śladów. Kapłani podobni do zgrai zbójeckiej, mordują oni na drodze do Sychem, popełniają czyny haniebne. Widziałem w Betel rzeczy straszliwe, bo tam Efraim uprawia nierząd, Izrael tam się plami.
Widać z tekstu, ze Bogu chodzi o powierzchowność nawrócenia Izraelitów. Myślą, że wystarczy składać Mu ofiary. Tymczasem on chce nawrócenia ich serca, tego, by naprawdę odwrócili się od zła.
Jezus zacytował owe słowa Ozeasza w podobnym kontekście. Zarzucano mu, że spotyka się z grzesznikami (Mt 9, 13). Kazał się zastanowić stawiającym mu zarzuty, o co tak naprawdę w religii chodzi. Czy o zewnętrzną wierność przepisom prawa - jak często czynili faryzeusze - czy o nawrócenie serca. Zdaniem Jezusa - co wielokrotnie w swoim nauczaniu podkreślał - zewnętrzna religijność to obłuda. Wierzący w Boga nie musi umieć zachowywać wszystkich drobiazgowych przepisów prawa mojżeszowego - takich jak obmywanie kubków, powstrzymywanie się nawet ludzi głodnych od łuskania kłosów w szabat - ale musi chcieć żyć dobrze, po Bożemu. Bóg nie chce pustego składania Mu ofiar. Dziś powiedzielibyśmy: nie chce mnożenia uroczystych nabożeństw, postów czy spotkań w grupach parafialnych, jeśli za tym nie idzie dobre, uczciwe życie...
J.