katolik 19.08.2008 17:15

Witam:)
Jestem gorliwym katolikiem,ale zakochałem sie w dziewczynie- protestantce. Zaczelismy ze soba chodzić, mimo ze oboje zdawaliśmy sobie sprawę, jak wielkie dziela nas róznice. Przez 2 lata naszej znajomości ona nie zgadzała się z zasadami Kościoła katolickiego, ale od niedawna chce przejść na katolicyzm. Czy warto brnąć w taki związek? Bo obawiam się ze ona to robi z miłości do mnie, bysmy byli razem, a nie z przekonania (wie, ze nigdy nie poslubie nie-katoliczki). kocham ja ale nie chce zmarnować sobie zycia. Czy mamy jakies szanse?? Ona uwaza że robi to dla siebie, i wiem ze dotrzyma słowa, tylko na jak długo?? Proszę poradźcie mi czy warto dalej się w to angażować.

Prosze nie publikować mojego maila.Dziekuję

Odpowiedź:

Być może masz podstawy by sądzić, że jej chęć zmiany wiary jest nieszczera. Być może coś w ogóle w waszym związku i nie gra, a ona bojąc się rozstania byłaby gotowa zostać katoliczką. Gdyby tak miało być, to oczywiście nie ma sensu żenić się tylko po to, by ona została katoliczką. Ale jeśli między wami wszystko jest dobrze, to chyba niepotrzebnie się boisz...

Trudno jednak czytając to, co napisałeś nie odnieść wrażenia, że mało ją kochasz... Że bardziej w tym wszystkim dasz o siebie... "Kocham ją, ale nie chcę zmarnować sobie życia"... To chyba istota Twojego problemu.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg