liberty 12.08.2008 09:30

dzień dobry! tak się cieszę, że znalazłam tę stronę internetową. tak bardzo potrzebuję pomocy, rady...

w pewnym momencie stwierdziłam, że z seksem przedmałżeńskim KONIEC. kiedyś leżeliśmy z moim chłopakiem w łóżku, przytuleni, ale starałam się nie dopuścić do stosunku, wtedy on stwierdził, że jak zawrzemy związek małżeński, to będzie wolno, i tak zrobiliśmy, wypowiedzieliśmy odpowiednie formułki "ślubuję ci..." - leżąc nadal na tym łóżku.

słyszałam o tym, że można zawrzeć małżeństwo bez księdza. tylko że to nie była krytyczna sytuacja, nie byliśmy na bezludnej wyspie (wyczytałam, że tylko w tak krytycznych sytuacjach takie małżeństwo jest ważne).

a my zrobiliśmy to dlatego, żeby móc bez wyrzutów sumienia uprawiać seks przedmałżeński. następnego dnia stwierdziliśmy, że tak naprawdę ten nasz "ślub" jest nieważny względem Boga. ani świadków, ani obrączek, ani tym bardziej księdza (do tych wszystkich czynników mamy dostęp, więc to nie była sytuacja krytyczna, chodziło o zagłuszenie wyrzutów sumienia).

w naszym związku obecnie nie jest kolorowo, chłopak bardzo mnie rani swoim zachowaniem, poważnie mnie też okłamał, bardzo cierpię.

mam więc pytanie - czy taki ślub jest ważny?
bardzo proszę o odpowiedź, za którą z góry dziękuję!

Odpowiedź:

Z cała pewnością taki ślub nie jest ważny. Nie było - bardzo istotnej - formy kanonicznej zawarcia małżeństwa, czyli nie było księdza i dwóch innych świadków. Nie była to też, jak słusznie zauważyłaś, sytuacja wyjątkowa, że nie macie dostępu do uprawnionego do błogosławienia małżeństw księdza (prawo stanowi, że chodzi o sytuację, gdyby ten miał trwać co najmniej miesiąc). I wtedy jednak potrzeba by było dwóch innych świadków...

W prawie tak to wygląda:

Kanon 1108 § 1. Tylko te małżeństwa są ważne, które zostają zawarte wobec asystującego miejscowego ordynariusza albo proboszcza, albo wobec kapłana lub diakona delegowanego przez jednego z nich; a także wobec dwóch świadków, według zasad wyrażonych w następnych kanonach i z uwzględnieniem wyjątków, o których w kan. 144, 1112, § 1, 1116 i 1127, §§ 2-3.

Z wymienionych w tym kanonie wyjątków nas interesuje tylko ten z kanonu 1116 § 1: Jeśli osoba, zgodnie z przepisem prawa, kompetentna do asystowania jest nieosiągalna lub nie można do niej się udać bez poważnej niedogodności, kto chce zawrzeć prawdziwe małżeństwo, może je ważnie i godziwie zawrzeć wobec samych świadków:

1° w niebezpieczeństwie śmierci;

2° poza niebezpieczeństwem śmierci jedynie wtedy, jeśli roztropnie się przewiduje, że te okoliczności będą trwały przez miesiąc czasu.


Jak widać w Twojej sytuacji takie okoliczności nie miały miejsca...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg