Wierząca 04.07.2008 19:52

Szczęść Boże.
Mam takie pytanie.....otóż odkąd poszłam do liceum wiedziałam czego w życiu chcę... tzn.dążyłam do tego, aby w odpowiednim kierunku się wykształcić i poświęcić swoje życie innym, gdyż uważałam, że wtedy będę właśnie szczęśliwa i poświęcając się innym będę mogła chociaż w minimum odwdzięczyć się Bogu za wszystkie łaski i miłość, którą obdarza mnie każdego dnia. Nigdy nie myślałam o małżeństwie (pomimo że mam 21 lat) i wręcz zaprzeczałam zawsze ze nigdy nie wyjdę za mąż-bo tego nie chcę i już....nie wiem czy to nie jest zbyt egoistyczne z mojej strony odrzucać każdego kto chce mnie bliżej poznać...?

Ale...od kilku miesięcy kiedy było mi na prawdę źle zaczęłam prosić Boga o to by postawił na mojej drodze kogoś kto sprawi, że nie będę czuła sie osamotniona w moich przekonaniach(religijnych), kogoś kto pozwoli mi bliżej poznać Boga i Go zrozumieć i pokocha miłością czystą i zaakceptuje moje marzenia.Czasami jednak prosząc o to Boga, nie byłam tego pewna czy na prawdę tego chcę....Stało sie tak, że zaledwie po 3 miesiącach modlitwy poznałam kogoś niezwykłej wiary, kogoś kto może mi pomóc i pomogła...poznać bliżej Boga. Chciałabym wiedzieć,czy w modlitwie można prosić Boga by konkretna osoba mogła cię pokochać czy to nie jest zbyt egoistyczne by prosić Boga o to by kierował czyimiś uczuciami? bo ja przecież nie wiem czy ta osoba jest tą o którą tak prosiłam i jestem tym wszystkim przerażona bo zawsze sądziłam,że wiem czego w życiu chcę i nigdy nie zdażyło mi się myśleć o tym żeby mnie ktoś pokochał i boję się tego, że zaczęłam coś "czuć" do kogoś, a ta osoba mnie nie zaakceptuję?!,że ją w jakiś sposób uraże....a nie chciałabym tak odpłacać za jej dobroć...
Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź,nie miałam do kogo się zwrócić z tym problemem.

Odpowiedź:

Skoro poznałaś człowieka, z którym chciałabyś przejść przez życie, to się tym nie martw. Być może Bóg już wcześniej wiedział, że ktoś taki się znajdzie i Twoje modlitwy nic tu nie zmieniły. Bóg na pewno nie zniszczył jego wolności. Bo zawsze ją szanuje. Jeśli ów chłopak też coś do Ciebie poczuł, to na pewno nie jest ty zniewolony czy przerażony... Zostaw sprawę Bogu, polecaj Mu waszą miłości...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg