AnnM 29.06.2008 21:25

Mam pewne pytanie. Otóż w ostatnim czasie zdałam sobie sprawę z tego, że parę lat temu spowiadając się, nie powiedziałam całej prawdy dotyczącej ile razy popełniłam dany grzech, (chodziło o to, ile razy nie byłam na niedzielnej mszy). Ze strachu czy nerwów skłamałam i nieco zaniżyłam faktyczną ilość. Przyznam, że spowiadałam się w tamtym okresie dość rzadko tzn. raz na rok i przy kolejnych spowiedziach jakoś nie przypominam sobie, abym pamiętała to wydarzenie. Teraz sobie przypomniałam i bardzo tego żałuję... Czy to oznacza, że wszystkie moje kolejne spowiedzi były nieważne? A Komunię przyjmowałam świętokradzko?

Odpowiedź:

W spowiedzi trzeba mówić prawdę i niczego nie zatajać. Odpowiadający nie chciałby jednak ferować takich wyroków. Od tego jest konfesjonał. Po prostu idź do spowiedzi i powiedz jak było... A ksiądz rozsądzi, czy potrzebna Ci spowiedź od ostatniej ważnej czy nie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg