Imbir 29.06.2008 14:17

Szczęść Boże.
1. Jakie jest stanowisko Kościoła wobec ludzi rozwijających się duchowo? Ostatnio staje się to coraz bardziej popularne.
2. Jakie ewentualne zagrożenia niesie ze sobą "rozwój duchowy"?
3. Jeśli Kościół mja jakieś zastrzeżenia co do "rozowju duchowego", to jaką alternatywę proponuje on w zamian?
4. Z innego tematu: czy niszczenie szkodników (np. mszyc) w celu ochrony roślin/kwiatów w jakikolwiek sposób kłóci się z doktryną chrześcijańską? Osobiście mam wstręt do zabijania jakichkolwiek żywych istot - ale z drugiej strony trzeba chronić inne istoty/rośliny.
Dziękuję. Szczęść Boże.

Odpowiedź:

1-3. Bardzo przepraszam, ale chyba nie rozumiem użytego w tym kontekście terminu "rozwój duchowy". Chrześcijanin modlący się, czytający Pismo Święte, korzystający z sakramentów, pogłębiający swoją wiedzę religijną, jeżdżący na rekolekcje, pielgrzymki itd itp "rozwija się duchowo". Dlaczego Kościół miałby być przeciw takiemu rozwojowi i ostrzegać przed nim jak przed zagrożeniem? Owszem, zdarza się, że czyjś duchowy rozwój jest jest zagrożony skrupulanctwem, fanatyzmem czy podobnymi wypaczeniami zdrowej poborzności, ale...

4. Zabijanie mszyc nie jest grzechem. Piąte przykazanie odnosi się do człowieka. Zwierząt dotyczy o tyle, o ile miałoby być zabijaniem niepotrzebnym, dla zabawy. Jednak życie mszycy, pająka muchy czy nawet kota nie ma takiej wartości jak życie człowieka, stad nawet niepotrzebne zabijanie tych zwierząt trudno uznać za poważne zło...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg