agnieszka 29.03.2008 22:42

Ja i mój chłopak mamy odmienne poglądny na temat czystości.
Nie potrafię z nim zerwać bo bardzo go kocham i to jedyna rzecz która nas poróżnia..
Nie uprawiamy seksu, ale czasem przekraczamy gracnicę ( mniej np. namięntmy pocałunkiem, lub bardziej- pettingiem)
Już nie mam siły prowadzić o to wszystko wojny, bo wiem że jeśli tak będzie to będzie koniec bo on uważa że ja przesadzam i mam absurdalne poglądy na ten temat, nie rozumiem że to wypływa z miłości:(
Czy w takiej sytuacji wogóle nie mogę przystępować do spoweidzi (bo żałuje bardoz ze względu na Boga) ale wiem że preędzej czy później w jakiś sposób upadnę/? :(

Odpowiedź:

To że przypuszczasz, iż wcześniej czy później upadniesz, nie wyklucza możliwości przystępowania do sakramentu pokuty. Ważne, żebyś żałowała i chciała poprawy. Nawet jeśli przewidujesz, że nie uda Ci się długo wytrwać w czystości. Jak to kiedyś ktoś powiedział, czasem miłość (do Boga) musi być większa od rozumu. Rezygnacja ze spowiedzi byłaby poddaniem się...

Jeśli dalej masz wątpliwości co do swojego żalu, to przedstaw sprawę spowiednikowi. Odpowiadający tak to właśnie widzi, ale to opinia spowiednika będzie wiążąca...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg