e 17.03.2008 14:19
Witam..
Mam taki problem.. ostatnio byłam u wielkanocnej spowiedzi... uważam że to była chyba najlepsza moja spowiedź do tej pory... wyspowiadałam się ze wszystkiego. ale po wypowiedzeniu pewnego grzechu ksiądz niespodziewanie podjął ze mną rozmowę na jego temat... zapytał się ile razy zdarzyła się taka sytuacja a ja w zasadzie bez namysłu odpowiedziałam ze raz.. dodam ze był to grzech który popełniłam już dawno temu.. ale kiedy odeszłam od konfesjonału zaczęłam zastanawiać się ze tak naprawdę chyba można by powiedzieć ze były to 2 razy.. wiem że to głupie ale zastanawiam się czy moja spowiedź jest ważna, ponieważ grzech dotyczył bardzo ważnej materii...
Ale z drugiej strony wiem, że po każdej spowiedzi mam jakieś wyrzuty sumienia ze a o tego nie powiedziałam, a to tego... tym razem nie, czuję się naprawdę czysta, ale ta jedna rzecz nie daje mi spokoju...czy mogę tę sprawę rozwiązać przy kolejnej spowiedzi, a moja spowiedź teraźniejsza jest ważna? czy w ogóle powinnam to roztrząsać??
E