olaaa 07.03.2008 17:22
Chciałam się upewnić czy moja spowiedż była na pewno dobra jeśli po wyznaniu grzechów nie mogłam sobie już więcej przypomnieć. Przy tym jak ksiądz mówił mi naukę przypomniało mi się jeszcze kilka grzechów które potem wyznałam ale wiedziałam chyba że mam jeszcze jakieś grzechy ale nie mogłam sobie przypomnieć więc powiedziałam że to wszystko. I jeszcze nie jestem pewna czy ksiądz słyszał wszystkie grzechy bo nie wiedziałam czy mówię za cicho czy za głośno więc chyba powtórzyłam któryś grzech ale nie wszystkie. Po drugim wyznaniu grzechów naszła mnie myśl w rodzaju że lepiej byłoby gdyby mi się już nic nie przypominało bo głupio tak byłoby znów mówić że mi się coś przypomniało. Nie wiem co było dalej z tą myślą ale na końcu powiedziałam jeszcze jeden drobny grzech. I jeszcze nie wiem czy mi się czasem nie przypomniało że się kłóciłam, wiem żę tego nie mówiłam ale dobrze nie wiem czego dotyczyć mógł ten grzech. Po spowiedzi przypomniało mi się czego nie powiedziałam. Sama nie wiem jakiej wagi to grzechy. I czy poważnym czymś jest jeśli się przypadkowo może użyć przy tłumaczeniu się z grzechu słowa które nie musi ale może trochę coś zmienić. Przed spowiedzią nie chciałam przecież nic zataić.
I czy coś złego jest w tym że np. nie chciałam się spowiadać u jednego księdza tylko u innego?
I czy jeśli przypadkowo zapomniałam oddać kiedyś skserowanych kartek jest grzechem? albo przypadkowe oszukanie kogoś np. w sklepiku (40gr). Bo byłam tam na zastępstwie i chłopak chciał chipsy po 60 gr. ale powiedział że on chce chipsy po złotówce więc sprzedałam mu je po złotówce, wystraszyłam się że one są po złotówce a ja sprzedaję pozostałym po 60 gr. Chwilę póżniej koleżanka uświadomiła mi że są jednak po 60 gr. ale powiedziała żeby już nie gonić tego chłopaka z tymi 40 gr. więc tego nie zrobiłam.
I na mikołajki dostałam głupią paczkę i koleżanki mi poradziły żeby zamienić ją z paczką która została bo jednej osoby nie było. Więc początkowo zamieniłam paczki ale przełożyłam z tej paczki nie mojej, ale chwilowo mojej wafelka żeby w tamtej paczce dla nieobecnej osoby było więcej. Ale poczułam że robię żle bo może nieobecna osoba nie chciała by się zamienić. Zamieniłam więc paczki z powrotem (tak jak było najpierw). Jednak o wafelku przypomniało mi się trochę póżniej bo był on teraz w mojej paczce, przełożony z tamtej. Już nie chciałam z siebie robić dziwaka więc już nie oddawałam tego wafelka.
Chyba się wyspowiadałam że oszukałam ale nic póżniej bo w tych przypadkach nie chciałam nikogo oszukać.
Czy dobrze robię???
Czy oglądanie seriali meksykańskich jest grzechem ?bo czasem są tam różne wątki ale ogólnie to chyba nie są takie złe. I czy mam grzech jeśli oglądam jakiś film w którym się pojawia jakaś kobieta z dużym dekoltem albo jakaś scena serialowa (choć chyba sceny w serialach latynoskich nie należą do jakiś bardzo złych) i ogląda to ze mną ośmioletni brat? Chociaż przeważnie jeśli naprawdę coś jest to staram się przełączyć lub zasłonić ale czasem mówią też o jakiś rzeczach (słowa).
I czy jeśli się brzydziłam kogoś lub czegoś to grzech jest poważny. Nie spowiadałam się raczej z tego nigdy (nie uznałam tego jako jakiś grzech wielki) bo raczej nie chcę się brzydzić ale to się zaczeło od pewnych zdarzeń które mogły wywrzeć na mojej psychice wrażenie bo raczej nie przypominam sobie żebym wcześniej miała jakieś w ogóle lub częste dylematy w takich sprawach. W sumie to już chyba mi to przechodzi.po 0koło 2 latach