jadwigaj 01.03.2008 14:33

Po ponad 30 latach spotkałam moją pierwszą miłość.On jest wdowcem, ja cały czas sama. Kontaktujemy się telefonicznie. Spotkaliśmy się raz. Okazało się, że on jest w "luźnym" związku z kobietą. Powiedział jej o nas, chciał zerwać tę znajomość. Ta kobieta (prawdopodobnie ) pod wpływem przeżycia uległa wylewowi. Mój przyjaciel ma ogromne poczucie winy, ja również czuję "udział" w tym problemie. Jak sobie z tym poradzić?

Odpowiedź:

Szczerze mówiąc trudno się w takiej sytuacji obwiniać. Przecież nikt nie chciał, by owa kobieta dostałą wylewu. Wiadomo było, ze może ja to zaboleć, że to może być pewna krzywda (w narzeczeństwie zawsze się jednak trzeba z odejściem liczyć). Ale nikt nie chciał czegoś takiego...

J.

więcej »