qwertyuiop 28.02.2008 22:08

1.Czytałem tu że nie należy sprowadzać modlitwy do traktowanie jej jak „zaklęcia magicznego”. Jeśli odmawiam nieraz modlitwę i wiem że np. że Pan Jezus powiedział o koronce (chodzi mi o te obietnice) i ją odmawiam żeby poprosić zbawienie dla kogoś zmarłego. Więc traktuje tą modlitwę jak to że poprzez nią to mogę zmarłemu może coś wyprosić. I modlę się „regułkami”. Więc jak mam się modlić, aby było dobrze i żeby nie traktować modlitwy jak zaklęcia. Staram się modlitwę normalnie traktować, ale jak to przeczytałem to wiele pasuje do mnie z tego traktowania tak modlitwy, trochę jak zaklęcia. Np. wiem że poprzez odmówienie określonej modlitwy jest odpust cząstkowy dla zmarłego. To tak jak bym robił musiał spełnić pewne warunki żeby coś tam uzyskać. Bo w wielu modlitwach jest napisane że np. ta jest za chorych. I spełniam te warunki, a może nie widzę różnicy pomiędzy dobrą modlitwą tylko staram się wykonać określone reguły w modlitwie. Tak samo czytałem tu o spowiedzi. To jak mam spowiedź traktować. Chodzi mi tylko o tą odpowiedź do 3 pytanie (nie o pytanie). Nie jestem autorem listu z podanego tu linka http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1197492511&dzi=0 Zagmatwałem trochę, ale nie wiedziałem jak mam to wyrazić, mam nadzieje że odpowiadający zrozumiał mnie.

2.Czy czytając „autentyki” na jednej stronie, takie śmieszne opowiastki o osobach które je opowiadają, lub o tych które ta osoba np. zna. Czy nie popełniam i te osoby grzechu obmowy. Są to raczej zabawne historyjki, choć nieraz coś tam ujawniają. Niema tam podanych nazwisk itp., ewentualnie tylko imiona. Czy tak samo ma się to do wiadomości TV i czy ten reporter popełnia taki grzech i czy my oglądając to bierzemy w tym udział?

3.Tu chyba gdzieś czytałem, że Pan Jezus (mogę się mylić) mówił że nie liczy się długość modlitwy. Nieraz modlę się modlitwami długimi bo wydaje mi się że jak pomodlę się tylko jakąś krótką modlitwa w ważnej sprawie, to czuję się tak jak bym olał tą sprawę. Że trzeba się wysilić na dłuższą modlitwę, bo większy wysiłek to tak jak większa pomoc poprzez ta modlitwę i nie będę się wtedy czuł tak jak bym z lenistwa nie chciało mi się dla tego kogoś poświęcić więcej czasu. Więc jak to jest? Tak w ogóle to często modlę się i odmawiam od razu kilka modlitw.

Odpowiedź:

1. Kiedy odpowiadający pisze, żeby nie traktować modlitw jak zaklęcia? Gdy ktoś pisze coś w tym stylu: "czy może jest jakaś konkretna modlitwa która również może mi pomóc". Modlitwa zawsze tak czy inaczej pomaga. Ale myślenie, ze jak odmówię np. Litanie do Serca Pana Jezusa" to pomoże, a jak Koronkę, to nie pomoże, trzeba uznać za przejaw traktowania modlitwy jak zaklęcia...

2. Proszę wybaczyć, ale odpowiadający zdaje sie kilka razy już na podobne Twoje pytania odpowiadał. Twój podpis i inne zadane dziś pytania dość wymownie o tym świadczą. Chyba nie ma sensu wałkować tego po raz kolejny. Tylko krótko: za treś programu odpowiada głównie jego twórca. Odbiorca tylko w tym stopniu, w jakim oglądanie programu jest udziałem w ewentualnym złu, wspieraniem go. Czyli kupujący regularnie plotkarskie gazety wspiera plotkarski styl. Ktoś kto czyta, bo wpadła mu w ręce albo kupuje sporadycznie, nic złego nie robi...

3. Jeśli długość modlitwy jest wyrazem Twojego w nią zaangażowanie, to ma to swoją wartość. Inaczej by było gdybyś uważał, ze wysłuchanie twojej modlitwy zależy od ilości wypowiedzianych przez Ciebie słów i powtarzał je bez wewnętrznego zaangażowania...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg