Kasia 12.01.2008 13:09
Witam. Mam 17 lat i chodze do II klasy Liceum.
Od czterech lat zastanawiam się nad moim powołaniem. Jakoś przez ten czas to pytanie (ta mysl) towarzyszy mi.
Bardzo pragne tego powołania. Bardzo chce służyć Bogu, bardzo Go KOCHAM. Ale nie wiem czy Bóg tego chce. Jak uzyskac na to odpowiedz? Modle się, proszę Boga o powołanie, ale jakoś nie dostałam odpowiedzi tak na 100%. Czasami odczuwam że coś mnie ciągnie w tamtą stronę w stronę Boga, że On mnie powołuje. Dużo słyszy sie o powołaniach tak "znienacka jak grom z jasnego nieba, jakies olśnienie" Moze Bóg mnie powołuje ale jakimiś małymi czynami, jakimiś małymi wydarzeniami a ja tego nie dostrzegam, tylko czekam na jakies olśnienie, Czy to możliwe, czy tak moze być?
Byłabym najszczęśliwsza osobą gdyby mnie Bóg powołał.
Nawet zastanawialm się nad zakonem. I myśle nad zakonem Sióstr Zmartwychwstanek ale nie wiem czym się one zajmują, nie mam z kim o tym porozmawiać. Mógłby mi ktos odpowiedziec na poniższe pytania:
1. Ile trzeba mieć lat by wstąpić do zakonu?
2. Czy trzeba mieć pisemną zgode obojga rodziców?
3. Czy trzeba miec maturę? - pytam o to nie dla tego by uciec od zdawania matury, ale chodzi mi o to czy można w zakonie uczyć się na jakiś studiach by przygotowac się do nauki w szkole ?
4. Jak wyglada dzień siostry z tego zgromadzenie?
5. Czy można utrzymywac kontak z rodziną?
6. Czy można wyjeżdzac czasami do rodziny by ja odwiedzić?
7. Czy można miec jakieś swoje pieniadze by kupić coś np. leki, czy mieć na swoje potrzeby?
8. Czy zabronione jest posiadanie: telefonu komórkowego, samochodu, laptopa?
9. I jak wogóle wygląda takie przygotowanie by złożyć śluby wieczyste?
10. Jak wogóle wygląda takie przystępowanie do wstąpienia do zakonu?
11. Jak to wogóle wszystko funkcjonuje?
Na mojej drodze stoja troche rodzice. Mama wie czego pragne i ze zastanawiam sie nad wstąpieniem. A tata wszystko neguje, nie dopuszcza takiej myśli zresztą mama też. Moi rodzice strasznie to negują. Nie wiem jakimi (mocynmi) argumentami ich przekonac, by wkońcu wyrazili zgode.
Kocham ich i nie chce ich zranic, ale nie chce wybierac między nimi a Bogiem. Podajcie mi takie mocne argumenty którymi moge ich przekonać? Bo moje już nie działają.
Także chciałabym studiowac Teologie. Ale rodzice cały czas mi zadają pytanie; a co ty po tym chcesz robić? ja mówie im ze moge uczyć religi a rozważam jeszcze że po studiach wstąpie do zakonu to robia awantrue jak nie wiem. Nie da sie z nimi pogadać. Prosze pomóżcie mi jakoś ich przekonac.
Bo ja juz nie mam żadnego argumentu.
Prosze o odpowiedz.