rs 05.01.2008 00:43
mam bardzo często takie dziwne objawy psychosomatyczne.nasilają sie one w czasie mszy świętej i za miast skupić się na liturgi to się modlę aby nie zemdleć w kościele.Umiałam kiedyś nad tym panować ale ostatnie msze święte nie potrafiłam sobie z tym poradzić.Wszystko we mnie drży i serce wali jak młot czuję straszny lęk oddałam swoje życie Jezusowi ale czy jeżeli nie pójdę do kościoła w niedzielę aż się to u mnie ureguluje czy to bedzie gzechem? Po mszy to tylko dziękuję Bogu że nie zemdlałam.