Sylwia
16.12.2007 20:19
mam chłopaka bardzo go kocham, współżyjemy ze sobą chociaż nie mamy ślubu. Od pewnego czasu dużo wiecej myśle o Bogu i o mojej postawie wobec niego. Chciał bym sie zmienić ale kiedy próbuje odciągnąć mojego chłopaka od sexu powstaje porblem i kłótnia.... i kiedy tylko wracam do tego jest ciągle tak samo. Mamy teraz czas oczekiwania na norodziny Jezusa i chociaż teraz chciała bym isć w rekolekcje do spowiedzi i przerzyć ten czas bez grzechu... ale nie umiem odmówić mojemu chłopakowi bo boje sie że go strace. nie wiem jak mam mu to wszystko wytłumaczyć. co mam robić??
Odpowiedź:
Jeśli Twój chłopak nie szanuje Twoich decyzji, zostaw go. Dziś nie umie uszanować, że chcesz być blisko Boga. Po ślubie zapewne nie będzie szanował, że jesteś zmęczona, że boli Cię głowa albo że najnormalniej w świecie nie masz ochoty na seks. Człowiek, który już w narzeczeństwie wymusza współżycie - szantażem - będzie tak samo robił w małżeństwie. Bo wydaje mu się, że to mu się należy. A kiedy będziesz odmawiała, łatwo znajdzie usprawiedliwienie, by pójść do innej.
Małżeństwo nie polega na świadczeniu usług seksualnych, ale na wspólnym życiu, którego seks jest tylko jednym z elementów. W tej kwestii, jak w każdej innej, trzeba wspólnej zgody...
J.