kwiatek 19 26.11.2007 16:41

Szczesc Boże !
Chcialam zapytac o pojecie "taniec". Bedac na imprezie szkolnej,konkretnie polmetku tanczylam z chlopakiem. Bardzo dobrze mi sie tanczylo. Jednak czasem ON w stosunku do mnie mial dziwne ruchy w tancu,np z 2 razy dotknal mojego tylka lub tanczac przed nim za bardzo sie do mnie przyblizal. Pod koniec dal mi calusa w glowe chociaz nie znalismy sie dotychczas. Drugi,moj kolega,ktorego znam podczas tanca przytulil sie do mnie, poczulam wtedy lekkie zaskoczenie i podniecenie ale nie rozwijalam tego uczucia bardziej bo wiedzialam,ze nie mozna.Gnebi mnie to,ze czuje sie jakbym zcudzolożyla w tancu, chociaz nie mialam zlych mysli. To Ci goscie tak sie zachowywali w stosunku do mnie. Nie robili nic zlego,ale ja teraz czuje sie jakos niezrecznie,jakbym miala nieczyste sumienie,a tak naprawde chyba tak nie jets. Sama nie wiem.Nie wiem czy mam sie z tego wyspowiadac? Prosze pomozcie.

Odpowiedź:

Definicji tańca odpowiadający nie będzie podawał. Nie ma takiej potrzeby... To co Cię spotkało pokazuje, jak w relacjach między mężczyzną a kobietą łatwo przekroczyć granice, które druga strona uważa za stosowne. Tłumaczy też, dlaczego taniec bywa uznawany za okazję do grzechu. Skoro dziś już jesteś tego świadoma, musisz w przyszłości bardziej uważać i lepiej dobierać partnerów do tańca. Żebyś nie musiała czuć się niezręcznie... A czy był to grzech spytaj swojego sumienia. Jeśli nie zyskasz pewności, spytaj spowiednika...

J.

więcej »