ja 24.10.2007 19:28

1.czy w piątek nie wolno się bawić (chodzi mi o dyskoteki)? to jest grzech ciężki?
2.czy wszystkie problemy mamy przyjmować pokornie i nic z nimi nie robić? np jesli zle sie czujemy na psychice (nawet jesli chodzi o sprawy religijne) to mozemy isc do psychologa czy musimy z tym zycia bo to jest od Boga? jak to jest?
3.mam słabą psychikę, cały czas myślę o filozofiznych sprawach, wymyślam niestworzone rzeczy (np. czasami zastanawiam sie czy jestem cżłowiekim, potem się smieje z tego pytania, a potem juz sama sobie nie wierze czy tak czy nie; ostatnio myslalam o opetaniu przez szatana, co sie wtedy dzieje z człowiekiem? boje się:() co mam zrobic? modle sie ale mysli wciaz wracaja, czasami nie moge spac w nocy bo nie wiem kim jestem..moge isc do psychologa czy mam z tym zyc? pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Wedle prawa kościelnego w piątek należy się powstrzymać od udziału w zabawach. Dyskoteka niewątpliwie zabawą jest.

2. Ocena z czym można żyć, a z czym nie zależy od samego zainteresowanego. Na pewno jednak nie jest grzechem szukanie pomocy, czy to u psychologa, czy to u lekarza.

3. Skoro uważasz, ze potrzeba Ci pomoc, to idź do psychologa. Bóg nie każe nam się męczyć, jeśli istnieje możliwość uzyskania godziwej pomocy. A wizyta u psychologa nie z jest grzechem. Na pewno.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg