Nuna 12.10.2007 17:58

Moje pytanie , które już zadałam dotyczyło grzechów świadomych i nieświadomych...

Odp:
Ignorancja często może być przypisana odpowiedzialności osobistej. Dzieje się tak, "gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu". W tych przypadkach osoba jest odpowiedzialna za zło, które popełnia.

Ja rozumiem mniej więcej takie tłumaczenie tych sytuacji. Jednak ciągle mnie to nurtuje, bo usłyszałam od księdza wykładowcy (teologia), że ci, którzy nie wiedzą, że coś jest grzechem, a popełniają go - nie mają grzechu. Ci, którzy są nieświadomi, że coś jest grzechem tez nie mają grzechu. Dlatego lepiej być ignorantem. Dlatego niektórzy ludzie w przeszłości wybierali nieznajomość Pisma św. lub w ogóle jakiejkolwiek księgi świętej (inne religie) własnie po to, żeby nie wiedzieć co jest grzechem, a co nie. Wtedy nie będą mieć winy - bo nie mają wiedzy.
Mniej więcej taki był kontekst, chyba, że ja tutaj czegoś nierozumiem i wszystko pomieszałam - jeśli tak, to przepraszam...
To jak to jest?

Odpowiedź:

Jest tak jak napisano: niewiedza, jeśli jest zawiniona, nie zwalnia z odpowiedzialności za czyn. Tak napisano w Katechizmie Kościoła katolickiego. Ale odpowiadający nie będzie polemizował z kimś, kogo poglądy zna na zasadzie głuchego telefonu.

J.

więcej »