tomek
28.08.2007 16:38
szczesc Boze, mam takie pytanie, jaki jest stosunek Kosciola do roznego rodzaju wrozek, horoskopow czy tez jasnowidzow? bo o tym ze ich przepowiednie sie sprawdzaja niejednokrotnie na wlasnej skorze. z tego co wiem stosunek ten nie jest dobry. jesli dobrze slyszalem to dlaczego tak jest ze jest on zly? czy na pewno niemozliwe jest by niektore osoby mialy dar od pana Boga ktory pozwala im na widzenie przyszlych wydarzen? zreszta wrozka nigdy nie powie ze "bedzie tak i tak" mowia raczej ze "moze byc tak i tak".
mam jeszcze jedno pytanie, czy Kosciol dopuszcza mozliwosc ze w niektorych kwestiach moze sie mylic, nie miec racji??
Odpowiedź:
1. Kościół negatywnie ocenia sięganie po wróżby czy horoskopy nie dlatego, że to zawsze jest oszustwo (choć pewnie najczęściej). Raczej dlatego, że postawa taka sprzeciwia sie I przykazaniu. Tak o tym czytamy w Katechizmie (2116):
Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu.
Tekst katechizmu dobrze ukazuje istotę tego grzechu: brak zaufania do Boga, chęć panowania nad czasem historią i ludźmi przez zdobycie tajemnej wiedzy. A wiedza o przyszłości zarezerwowana jest Bogu. Owszem, może ja też dać człowiekowi. Ale wybacz, chyba nie po to, żeby na tym zarabiał... jak jest różnica między darem Bożym a oszustwem czy działaniem szatana/ Ano mniej więcej taka, jak między działalnością starotestamentalnych proroków i wróżek. Celem tych pierwszych nie było przepowiadanie przyszłości, ale głoszenie Bożego orędzia. Ono tylko czasem w jakiś sposób przyszłości dotykało. W tym sensie, że było związane z zapowiedzią kar czy wyzwolenia. Ale przecież prorocy nie mówili kogo spotka pani X albo w który dzień musi uważać na idące drogą wielbłądy...
J.