Gryzia 16.08.2007 18:31

1)czy jesli zdradzilo sie tajemnice (chodzi o rzecz malo wazna takie kolezenskie sekrety) co nikomu nie zaszkodzilo ale raczej wyrzadzilo pewna przykrosc osobie ktora ufala w jej dotrzymanie, to teraz po latach powinno sie przeprosic? kontakt z ta osoba jest teraz taki raczej z widzenia. nie sadze by ta osoba caly czas rozpamietywala ta drobnostke aczkolwiek nie wiem jak sie zachowac w danej sytuacji.
2)nie wiem jak sie zachowac gdy w czasie Mszy kaplan rozmawia sobie z malymi dziecmi ktore podchodza do oltarza albo jak ktores zaplacze czy cos glosno powie to on zawsze komentuje czasem nawet dosc dlugo. nie mam nic przeciwko tym dzieciom, ale zachowanie ksiedza bardzo mnie rozprasza i uwazam je za nielasciwe bo to przeciez nie ma zadnego zwiazku z Msza. rozumiem jedno zdanie ale to jest tak ze ksiadz przerywa modlitwe eucharystyczna czy powszechna, zdarzylo sie takze w czasie przeistoczenia (w czasie pomiedzy konsekracja chleba i wina). to samo dotyczy ministrantow z ktorymi sobie do woli gawedzi podczas Mszy czasem takze komentarze o nich do mikrofonu. w czasie rozdawania Komunii zagaduje tez do ludzi. nie wiem jak reagowac bo to bardzo mnie rozprasza.
3)jeszcze jedna sprawa. ponad 3 lata temu bylam na wycieczce klasowej. nagle zorientowalam sie ze brakuje mi dziesieciu zlotych. powiedzialam o tym dziewczynom ktore mieszkaly ze mna w domku i nauczycielce tak ze wiesc szybko sie rozniosla. i choc ja nikogo nie podejrzewalam to wszyscy zrzucili wine na dwie moje wspollokatarki (bo podobno mialy sklonnosc do kradziezy). potem okazalo sie ze nie zgubilam tych 10 zl tylko po prostu wzielam z domu mniej pieniedzy niz myslalam (mniej o te 10 zl). nie powiedzialam jednak o tym nikomu i wszyscy trwali w przekonaniu ze to te dziewczyny ukradly choc ja nigdy tego nie zasugerowalam ani tym bardziej nie oskarzylam ich. czy teraz po latach powinnam cos z tym zrobic? nie wiem czy ktokolwiek pamieta o tej sprawie, z tymi dziewczynami widuje sie rzadko i przypadkowo ale zwykle mowimy sobie "czesc" takze nie sadze by mialy jakas uraze.
dziekuje za odpowiedzi

Odpowiedź:

1. Nie ma potrzeby przepraszania po latach. Chyba że ów ktoś wyraźnie tego oczekuje. Jedynie kradzież i oszczerstwo zawsze trzeba naprawić wprost.

2. Możesz owemu księdzu zwrócić uwagę. Na pewno jednak w Twoich rozproszeniach nie ma winy...

3. W takiej sprawie zdecydować raczej powinien spowiednik. te osoby jednak utraciły niesprawiedliwie dobre imię...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg