*anonim* 21.07.2007 11:23

Szczęść Boże. Jakiś czas temu w konfesjonale kapłan powiedział mi że ściąganie nielegalnych plików z internetu nie jest grzechem i po tym rozmawiałam ze znajomą osobą na ten temat i powiedziałam że kapłan mi powiedział że to nie grzech. Później przy następnej spowiedzi już u innego spowiednika znowu zapytałam o tą kwestię i powiedział mi, że nie jest w porządku ściągać nielegalne pliki. Jak to jest z tym ściąganiem z internetu. Wiem, że w Waszym portalu udzielacie odpowiedzi, że ściąganie nie jest grzechem, więc która odpowiedź powinna być dla mnie wiążąca? Czy powinnam powiedzieć temu mojemu znajomemu, że ściąganie jest grzechem? Bóg zapłać za odpowiedzi.

Odpowiedź:

Skoro odpowiedzieliśmy na Twoje pytanie, to po co pisać to jeszcze raz? Małe doprecyzowanie. Po pierwsze chodziło o ściąganie plików na własny użytek, a nie w celu odsprzedaży. Po drugie raczej nie napisano, że w ogóle nie jest grzechem, ale że nie ciężkim...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg