szymom 21.07.2007 10:34
Szczść Boże!
1. Mimo, iż niedawno odowiadający udzielił mi porady w związku z punktem 4. http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1182778633&dzi=0 , ale moje wątpliwości pozostały... Nie potrafię dobrze ocenić w moim niepewnym sumieniu czy takie zachowanie to wogóle grzech? Bo jeśli "kradnę" (bo z pewnością różni się to od kradzieży szeroko pojętej) dość rzadko klubowi około... 30 zł a klub ma co woeczór utarg rzędu 5000 zł to czy moje zachowanie klasyfikuje się do grzechu według teologii moralnej? A jeśli tak to mam pytanie o ciężar winy (osobiście skłaniałbym się ku grzechowi lekkiemu..). Prosiłbym o rozwianie, w miare możliwości moich wątpliwości...
2. Jeśli żyję ze świadomością, że popełnię grzech powszedni (np. wyżej wymieniony, zakądając, że nim jest) czy grzeszę ciężko? Czy obowiązjue wtedy zasada : planujesz zlo małe, już małe popełniłej; planujesz duże, już duże popełniłeś...?
Z góry Bóg zapłać za odpowiedź i pośwęcony czas odpowiadającego do pracy nad tą witryną ;)