lost 01.07.2007 23:30

szczęść Boże!
przydarzyła mi się ostatnio zakręcona historia
pojechałam na tydzień pod namiot z chłopakiem, którego właściwie nie znałam /sama nie wiem jak mogłam wpaść na taki pomysł/. na szczęście Pan mnie strzegł i chłopak okazał się w porządku... tylko jakoś tak wyszło że zaczęliśmy się całować ;p z mojej strony, podejrzewam że z jego też, nie było w tym pożądania, był to dla mnie wyraz czułości. zupełnie nie odczuwam tego jako grzechu.. a może powinnam?
i jeszcze jedna sprawa: mam jechać do niego na kilka dni, będziemy sami w domu. wiem, że do niczego między nami nie dojdzie /no, poza tym całowaniem się../. czy to grzech? może powinnam zostać w domu? ehh..wiem, że i tak nie zostanę.. mam mieszane uczucia co do niego, nie wiem czy 'coś' w ogóle z tego będzie. proszę o radę- co o tym myśleć? chciałam iść do spowiedzi, ale nie wyobrażam sobie jak opowiadam tą całą historię księdzu w konfesjonale.. chyba muszę poprosić o rozmowę.

uh, i jeszcze 2. pytanie: ostatnio zdałam sobie sprawę, że powinnam dawać jałmużnę żebrającym, bo w końcu jest w nich sam Jezus, który na Sądzie Ostatecznym powie: "byłem głodny, a nie dałaś mi jeść". mimo tego, że zdałam sobie z tego sprawę, nie potrafiłam podejść do takich ludzi i dać im chociaż 1zł. a jeśli taka osoba wygląda co najmniej podejrzanie, tzn. gdy widać gołym okiem, że ta jałmużna zostanie np. przepita, to czy nadal powinnam ją dawać? i jak wyznać to na spowiedzi?

z góry dziękuję za odpowiedzi
pozdrawiam, z Bogiem <

PS: tekst "czy całowanie się jest grzechem?" na portalu katolik.pl nie rozjaśnił mi dostatecznie tej kwestii.. czy jedynie jako wyraz czułości to nadal jest grzech? nie rozumiem..
A.,18l.

Odpowiedź:

1. Teologia moralna nie opisuje szczegółowo co konkretnie wolno czy czego nie wolno robić. Zasada jest taka: przed ślubem niedozwolone są takie zachowania, które wywołują podniecenie seksualne. Grzech nie zaczyna się jednak w momencie wywołania podniecenia (może do niego dojść przypadkiem) ale w momencie, gdy ktoś ten stan akceptuje, zgadza się nań.

Na pytanie czy powinnaś odczuwać wyrzuty sumienia powinnaś odpowiedzieć sobie sama. W tym też duchu odczytaj artykuł zamieszczony na Katoliku...

2. Pan Jezus nakazał nam wspierać potrzebujących, nie cwaniaków. Nie musisz mieć wyrzutów sumienia, gdy nie pomagasz osobie, co do której jesteś przekonana, że Twoja pomoc przepije...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg