28.06.2007 12:28

Szczęść Boże! mam kilka pytań, które mnie naszły kiedy przeglądałem wasze forum.. otóż mam taką sytuację, że mama czasem przynosi z pracy materiały biurowe: koszulki, wkłady do długopisów, ołówków itp. ostatnio przeczytałem, że to może być potraktowane jako kradzież z miejsca pracy.. rozmawiałem z mamą na ten temat i powiedziała mi, że ona zgłasza, że potrzebuje koszulki czy długopis i potem nikt tego nie sprawdza czy ona to wykorzystuje w pracy czy nie.. zapytałem czy nie uważa tego na kradzież, a mama powiedziala mi, że przecież to są groszowe koszty dla firmy (pracuje w dużej firmie) a przecież nie bieże wkładów do długopisów z Parkera czy czegoś równie drogiego i że przyniesienie kilku koszulek czy wkłądów do ołówka nie przyniesie firmie bankructwa... jak powienienem się teraz zachować? nie wiem czy znowu przejdzie mi przez gardło, żeby zwrócic jej uwagę, że to kradzież.. poza tym moi rodzice i tak uważają, że mam zbyt wrażliwe sumienie i pewnie to zbagatelizują... taka sytuacja, że mama przynosi coś z pracy trwa odkąd pamiętam, a mam 20 lat...

i jeszcze jedna sprawa, wiem, że nie powinno się tak do tego podchodzić ale... czytałem, że grzechy lekkie nie sumują się w grzech ciężki.. czy jeżeli uznać, że mama to ukradła, ale jednorazowe takie przyniesienie takich materiałów to małe koszty, czyli grzech lekki... czyli jeżeli każde takie przyniesienie takich materiałów byłaby grzechem lekkim to nie sumuje się to w grzech ciężki...

i jeszcze jedna rzecz... granicą czy jest już grzech ciężki w kradzieży czy też nie jest to czy wartość ukradzionej rzeczy nie przekroczy wartości jednego dnia pracy raczej ubogiego człowieka, czyli ile ? 25zł ?

dziękuję z góry za odpowiedź

Odpowiedź:

1. Sprawdź ile kosztuje koszulka, ile kosztuje długopis. To naprawdę groszowe sprawy. Nie jest dobrze zabierać takie rzeczy do domu, ale i nie ma powodu, żeby robić z tego wielki problem. Skoro już z mamą rozmawiałeś, to na pewno nie musisz robic tego po raz drugi.

2. Jak powiedziano, grzechy się nie sumują. W przypadku kradzieży także. Wyjątkiem byłaby sytuacja, gdyby ktoś po kawałku wynosił jakąś wielką rzecz. Ale to inna sytuacja niż przynoszenie do domów koszulek czy długopisów...

3. Odpowiadający nie wyznaczy żadnej kwotowej granicy. Jak masz wątpliwości, pytaj spowiednika.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg