Michalina22 27.06.2007 21:21
witam
mam 19 lat, dwa miesiace temu stracilam w wypadku mojego Piotrusia nie rozumiem dlaczego tak sie stalo... jestem osoba wierzaca, modlilam sie za nas, kleczalam przed Bogiem i prosilam zebysmy byli razem, a Jego nie ma juz...nie wiem jak zyc, co zrobic bo bardzo bardzo Go kocham. boli mnie to ze w chwili gdy oboje bylismy szczesliwi zylismy oboje z Panem Bogiem to On nas rozlaczyl...Pan Bog zabral mi moje swiatelko i nie wiem nie umiem pojac o co tu chodzi jak mam odnalesc szczecie w zyciu, zyc z miloscia do kogos kto nie zyje...