Piotr 27.05.2007 20:08
W artykule Gościa Niedzielnego z dnia 27.05.2007 p.t. Pomieszane języki Bruegla. Dzieło biblijne cz.VII wyczytałem:
Apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy – choć mówili różnymi językami – rozumieli się doskonale i byli rozumiani przez ludzi różnych języków.
Mnie natomiast wydaje się, że apostołowie mówili jednym językiem, a Duch św. sprawił, że wszyscy zgromadzeni słyszeli słowa apostołów, w swoim ojczystym języku.
Jak należy właściwie to rozumieć?