wit 25.05.2007 13:46

Witam, czytałam, jeśli zdejmie się szkaplerz z bezbożności, to ponownie musi nałożyć go kapłan. Myślałam, że zdjąć szkaplerz z bezbożności to wzgardzić nim, zrobić Maryji na złość, świadomie odrzucić ją jako matkę, bo np. po nienoszeniu go z lenistwa czy z innych tego typu powodów można go potem na powrót założyć i nosić. Tak się stało, że zdjęłam raz szkaplerz. Miałam się z kimś spotkać, zawstydziłam się tego szkaplerza i zdjęłam go na trzy godziny. Nie wiem, czy żałuję, nie wiem, czy chciałabym cofnąć czas (to było bardzo ważne dla mnie spotkanie). Od tamtego czasu się z nim nie rozstaję. Na następnym spotkaniu (w innych okolicznościach i z inną osobą) zwalczyłam w sobie pokusę zdjęcia go, chociaż z drugiej strony ta druga pokusa zdjęcia nie była aż tak silna (choć był duża), a spotkanie nie aż tak znaczące. Czy zdjęłam szkaplerz z bezbożności i musi ponownie nałożyć mi go ksiądz?

Odpowiedź:

Odpowiadający nie jest pewien, czy rzeczywiście potrzeba, aby po zdjęciu z powodu bezbożności szkaplerza nałożył go znów uprawniony kapłan. Tak twierdzą tradycjonaliści. Ale w artykule na temat szkaplerza znajdującym się TUTAJ o niczym takim nie ma mowy. A jest mowa o tym, że szkaplerza dla zyskiwania odpustów i łask w sumie nawet nie trzeba nosić, choć sie to zaleca. Warto go przeczytać, by nie ulegać jakiemuś magicznemu traktowaniu tego znaku.

W tekście znajdującym się na stronie karmelitów (TUTAJ) napisano: "Gdyby ktoś odrzucił szkaplerz z pogardy, a zrozumiawszy, że źle uczynił, chciał powrócić do praktyki nabożeństwa, powinien ponownie otrzymać szkaplerz od kapłana". To jednak chyba coś innego, niż z bezbożności. Chodzi o sytuację, gdy ktoś nie tyle popełnia grzech, ile gardzi, odrzuca samą ideę. W twoim wypadu - w ocenie odpowiadającego - tak nie było...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg